kasiax79
kobieta, 45 lat
Ameryka
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
78.5
4 października 2006
Dziaj u mnie deszczowo. Dobrze że tylko na dworze bo humorek mam calkiem całkiem. Może dlatego, że wczoraj trzymałam się mojego planu i jestem dumna z mojego małego sukcesiku. Zaczynam od 1500 kal, w następnym tygodniu 1400 kal itd. Nie chciałabym żeby znowu moje hormonki zaszalały tak jak ostatnim razem wiec zaczynam delikatnie. Tylko jeszcze do ćwiczeń muszę zmusić moje ciałko i będzie git ;) Robię sobie nawet sałatki do pracy ... dzisiaj to nawet mój mąż mi zrobił. Kochaniuuuuchny ;)))
Miłego i dietkowego dzionka Wam życzę.
jagusia1979
4 października 2006, 19:14dzięki za miłę słówka cieszę się że mnie odwiedziłaś tutaj ciężko każdego spotkać tyle nas tu jest... A w tym odchudzaniu to wsparcie jest niezbędne. Na początku września zamieściłam w swoim pamiętniku fajną dietkę jak checsz to sobie poczytaj sprawdzona przeze mnie i koleżanke jest fajna i naprawdę działa, początek z nią przetrwałam a teraz się ograniczam i jakoś leci w dół. Pa pa
JuStQa
4 października 2006, 19:06Zgadzam sie z Tobą...odchudzam się dla siebie a nie dla jakichś pustych laleczek...Ale mimo wszystko jak na nie patrze to jakoś humor sam mi sie psuje...Jakoś ciężko jest się przełamać...Ale co zrobić?Trzeba się z tym jakoś pogodzić i czekać na lepsze czasy...:)
iwusia25
4 października 2006, 15:14milo ze powrocilas!gratuluje osiagniec!i trzymam kciuki za te wagowe!a Ty kiedy pokazesz swoja fryzurke??