Cześć wszystkim,
mam na imię Kasia.
Wiele razy (serio, to jużtrzeba liczyć w setkach a nie w dziesiątkach prób) próbowałam schudnąć ale bez większych sukcesów.
Niestety waga po świętach Bożego Narodzenia 2019 była nieubłagana i pokazała aż: 105,5 kg. :( :( :(
Waga docelowa: 60 kg.
Czas: nieokreślam ale wiadomo, że chciałabym jak najszybciej
Planowana dieta: konsultowałam się z dietetykiem i mam stosować dietę z niskim IG oraz jeść co 4-5 h.
Niestety borykam się z problemami zdrowotnymi. Najważniejsze z nich pod kątem diety to insulinooporność i Hashimoto.
Przyznam Wam się, że się boję. Serio. Mam małą wiarę w sukces, znam już trochę siebie i wiem, że po pierwszych dniach przychodzi załamanie.
Zaczęłam dietę po świętach, 30.12.2019. Dotrwałam do 7.01.2020.
Kolejnego dnia było dobrze ale do około 22:00. Potem się obżarłam. Dlaczego? Dużo emocji, dużo myśli, generalnie miałam trudny wieczór i nie wyrobiłam. Niestety ten stan złego jedzenia trwa do dzisiaj.
Nic mi się nie chciało w weekend i pozwoliłam sobie odpocząć. To akurat było super bo to był pierwszy taki wolny czas od około listopada.
Myślę, że czas się podnieść i jutro zacząć na nowo.
Potrzebuję: wsparcia, motywacji, i pomocy. Znajdą się? :(
Motto na dziś:
IR-KA
13 stycznia 2020, 19:05Dasz radę trzym mocno 🤞 nie poddawaj się byle do przodu i nawet jak się potkniesz jeden dzień to następnego się podnieś....
Paulajna_92
12 stycznia 2020, 22:17Trzymam kciuki, powodzenia! :)
GGVEN
12 stycznia 2020, 22:15Trzymam kciuki! 👍 I uwierz, że możesz, a wtedy to osiągniesz!! 😘 Całusy!☀️
przymusowa
12 stycznia 2020, 21:41Hashimoto czy niedoczynność, a jeśli hashi to genetyczne czy nabyte np. głupimi dietami typu keto? Tak czy inaczej mam nadzieję, że trafiłaś (lub Ty masz instynkt samozachowawczy) na mądrego dietetyka który biorąc to pod uwagę nie rozwali Ci do końca metabolizmu złą dietą i nieodpowiednim cięciem kcal. A ani choroby tarczycy ani insulinooporność nie wstrzymują mądrego odchudzania:) Trzymaj się
Berchen
12 stycznia 2020, 21:30obojetnie ile razy zaczniesz , nie odpuszczaj, jestes mloda , potem bedzie tylko gorzej jak nic nie zrobisz, powodzenia:)
alexxxo
12 stycznia 2020, 20:53Jestesmy tego samego wzrostu i dzieli nas tylko kilka kilogramow, wiem jak sie czujesz. Ja tez probowalam setki raz i na razie od 01 stycznia udaje mi sie wmiare wytrwac. Skoro ja potrafilam wytrwac dluzej niz Ty to Ty tez potrafisz!!! Trzymam kciuki
kasia.wawa.1985
12 stycznia 2020, 21:00Oh, to takie miłe czytać, że nie jest się samą i że są inne dziewczyny z takimi samymi problemami. Bardzo się cieszę, że od 01.01. trzymasz się dzielnie. Każdy dzień to sukces :)
alexxxo
12 stycznia 2020, 21:09mialo byc wytrwac dluzej niz tydzien* :) Damy rade!!! bede zerkac na twoj pamietnik :*
Holly77
12 stycznia 2020, 20:28Po to tutaj jesteśmy - żeby się wzajemnie wspierać i motywować. Oddziel grubą krechą to co było i wracaj na grzeczną drogę. Trzymam kciuki za jutro i kolejne dni!
kasia.wawa.1985
12 stycznia 2020, 20:59Dzięki Holly, też tak myślę - że jesteśmy tu wszystkie bez wyjątku po wsparcie i motywację. Oddzielam krechą i jade dalej! Pozdrowienia dla Ciebie
PomocyAnia141
12 stycznia 2020, 20:01Kasiu, już wysyłam Ci zaproszenie do naszej grupy. Pozdrawiam cieplutko i buziaki :-*
kasia.wawa.1985
12 stycznia 2020, 20:02Dzięki Aniu, czekam z niecierpliwością i również pozdrawiam
cudmalinka
12 stycznia 2020, 19:45Potknięcia zdarzają się każdemu, każdy ma jakiś sposób na nadmiar stresu. Doskonale Cię rozumiem, bo jeszcze nie tak dawno sama zajadałam emocje. Jutro jest nowy dzień, wstań i udowodnij sobie że jesteś silna, bo jesteś 🙂 osiągniemy swój cel i za rok będziemy z siebie dumne, że jesteśmy szczuplejsze 😉
kasia.wawa.1985
12 stycznia 2020, 19:49Dzięki cudmalinko :) Strasznie chciałabym aby nie było potknięć i żeby wszystko szło gładko, bez pokus i wewnętrznych rozterek. Czy to jest w ogóle możliwe ? :(
cudmalinka
12 stycznia 2020, 20:19Chyba niestety nie i trzeba to zaakceptować i wtedy będzie łatwiej 🙂
kasia.wawa.1985
12 stycznia 2020, 21:01Chyba wolałabym abyś odpowiedziala "Tak da się" :) Ale.... szanuję za uczciwość :D Zastanawiam się czasem czy panie Lewandowska i Chodakowska są zawsze takie super-ekstra-idealne i czy mają wpadki.