Hej dziewczyny,
Dzień 3 minął. Trochę zimno u nas wczoraj było ale rower i chwilę biegania zaliczyłam. Miałam rozruszać wczorajsze zakwasy a nabyłam jeszcze większe. Ale co tam, mam nadzieję, że ten zapał zarówno do ćwiczeń jak i do diety tak szybko mi nie zniknie bo czuję się rewelacyjnie. Jutro ważenie i chwila prawdy co zdziałałam przez ten tydzień.
Narazie się żegnam. Do zobaczenia później.
Kfiatooshek
29 maja 2014, 15:58Pamiętaj że trzeba dać mięśniom też odpocząć :)