Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziwna sytuacja


Dawno nic nie wpisałam, dlatego muszę opisać pewne zmiany.
W sumie jest już 1,5 tygodnia mojej zmiany .. Póki co z wagą stoję w miejscu, ale widać wyraźnie jak zmniejsza się mój OBWÓD! 
Ale nie powiem - jestem wkurzona brakiem spadku wagi.
W związku z tym zmodyfikowałam dietę. 
Jako, że nie mam ochoty prawie w ogóle jeść, to ograniczyłam się do porcji płatków fitness i ewentualnie jednej owsianki activia albo jogurt activia. Staram się nie przekroczyć 1000 kcal i piję znacznie więcej wody.
Bardzo nie lubię pić niegazowanej, więc znalazłam najlepszą pod słońcem:
Muszynę niskosodową! Mogłabym pić ją litrami!
Ostatnio też do treningów piłam oshee z l-karnityną, ale dziwnie pęczniał mi brzuch.
Nawet ocet jabłkowy nie jest już tak często używany jak wcześniej. 
Wczoraj miałam lekkiego doła jak robiłam kanapki z serem zółtym mojemu mężczyźnie.. 
Tak właśnie się też uodporniam i wychodzi mi bardzo dobrze.
Czuję się naprawdę bardzo dobrze, coraz lżej.. 
Choć jak pomyślę, że jeszcze TYLE przede mną :( Ale nie tracę sił i motywacji. 
Dam radę! :) 
Dzisiaj czeka mnie kolejny relaks w pasie, który jest jak sauna, 
ale przed tym jeszcze trening. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.