Witam wszystkich. Dokładnie za dwa tygodnie kończy mi się urlop macierzyński i wracam do pracy. Mimo, że do tego czasu jeszcze parę dni to ja już zaczynam się martwić. Sam fakt powrotu po półrocznej przerwie w pracy wywołuje u mnie stres i ból brzucha, a do tego martwię się jak to wszystko ogarnę, tzn. dziecko, praca, dom. Należę do osób, które potrafią w miarę szybko dostosować się do nowej sytuacji, więc jakoś sobie dam radę. Najbardziej jednak boję się, że nie uda mi się regularnie jadać i ćwiczyć tak jak do tej pory i to spowoduje, że tak ciężka praca jaką zrobiłam pójdzie na marne i kilogramy wrócą bardzo szybko. Muszę opracować jakiś schemat moich posiłków, żeby jeść zdrowo i nie napychać się byle czym jak wrócę do domu po 18.
Lece jeździć na rowerku
Pozdrawiam