Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z dietą na bakier :(


Tak jak w tytule z dietą ostatnio jestem na bakier i to bardzo na bakier. Mam zwłaszcza wieczorem napady jedzeniowe i to na słodkie, choć wczoraj w nocy wzięłam najpierw słoik z miodem bo miałam smaka na kromeczkę z miodem po czym jednak wzięłam golonkową i zjadłam kromeczkę z konserwą a później dopiero z miodem i zagryzłam gruszkami w syropie ;/ masakra aż mnie brzuch rozbolał :( dzisiaj w ciągu dnia było lepiej ale słodkości też wleciały i Karmi ;/ pocieszam się, że może będzie lepiej bo okres mi się dzisiaj zaczyna chyba i to drugi po odstawieniu tabletek i chyba jakoś inaczej to znoszę... choć z drugiej strony nie wiem czy to nie kolejna moja wymówka ;/

Z drugiej strony na szczęście chociaż ćwiczeń się trzymam i póki co średnią ilość treningów w tygodniu mam dobrą - i dzisiaj wykonałam już 16 trening w styczniu (średnio jeden trening półtorej godzinki mi zajmuje z rozciąganiem i spalam koło 400-500 kcal).

Ale poza treningami mam jakiegoś lenia i rozciapciana jestem, za nic nie mogę się wziąć i czas mi trochę przez palce przepływa ;/ czekam na wiosnę chyba...

  • Monia1810

    Monia1810

    23 stycznia 2019, 07:45

    Również polecam jedzenie słodkiego przed południem . Ja też robiłam tak że jadłam codziennie pasek gorzkiej czekolady .dosłownie codziennie. I mój organizm przestał tęsknić za takim jedzeniem bo miał to na co dzień

  • cudmalinka

    cudmalinka

    23 stycznia 2019, 02:46

    Ech to podjadanie wieczorne :( chyba każda z nas, która jest na sympatii to przerabiała. Odkąd staram się zjeść śniadanie zaraz po przebudzeniu, a na drugie śniadanie owoc, zauważyłam że mam mniej takich napadów wieczornych, może również Tobie to pomoże?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.