Wczoraj miałam wolne od ćwiczeń bo byliśmy poza domem, jedzenie oczywiście miałam ze sobą, zapomniałam zabrać wodę więc nie wypiłam nic. Wróciliśmy wieczorem więc nie miałam już kiedy wziąć się za skalpel. Dziś mam dzień ćwiczeń i już jestem po 5 treningach 6- cio minutowych. Dostałam @ więc trochę źle się czuję, później zrobię skalpel. Przez te dni @ chyba będę robiła tylko skalpel, bo nie wiem czy dam radę na tyle ćwiczeń. W te dni mam straszne bóle brzucha i pachwin dodatkowo strasznie się leje więc nie powinnam tyle się wysilać.
Wczorajszy bilans to ok 1600 kalorii bo jeszcze były piwa, kolacji już brak.
Kilka osób pytało w komentarzach jakie mam tatuaże, więc daję fotki. Pierwsza była jaszczurka na prawym ramieniu a drugi to imię mojego męża po chińsku na prawej stopie.
I jeszcze motywacje
GloriaM
9 marca 2014, 20:29Ja tez mam tatuaz na stopie, ale na szczescie nie imie meza. Gdybym to zrobila to musialabym teraz szukac kogos o takim samym imieniu zeby mi pasowal do tatuazu haha :)
ksiezniczka
9 marca 2014, 17:53ej ja wczoraj zainspirowana Twoimi ćwiczeniami postanowiłam wziąć sie za nielubianą przeze mnie Chodakowską. Dziewczyno jak Ty to robisz, ja po jednej 6 umarłam, a skalpel dałam radę tylko 30 minut i to wiem ze na 100% to to dobrze nie było.
Joteczka82
9 marca 2014, 16:18Piękne tatuaże.
TheAniula19
9 marca 2014, 13:40motyyywacjee ;p to jest to :)
szugarbejb
9 marca 2014, 13:11jaaak to nie piłaś nic przez cały dzień? Słabo... Też mam chętkę na tattoo:) Na razie zbieram fundusze;)