Znowu rano wstałam. Od 4:30 czuwałam, nie wiem czemu, ale byłam już wyspana. Zjadłam śniadanko i piję kawkę. Jakoś jestem dziś w dobrym nastroju, to dobrze. Słonko nawet zaczyna świecić, jeszcze by cieplej mogło się zrobić.
Wczoraj wykonałam plan treningowy z Mel b i Tiffany i jeszcze wieczorem zrobiłam 10 minut z Mel b na plecy i klatkę piersiową. Czuję lekkie zakwasy, ale czego się nie robi dla ładnego wyglądu.
Zrobiłam wczoraj spaghetti, stwierdziłam że nie jest ono kaloryczne więc zjadłam (mięso, przyprawy, koncentrat pomidorowy). Muszę jeść trochę więcej kcal dziennie, może wtedy waga ruszy.
Przed wczoraj znalazłam na kompie swoje stare zdjęcie z przed jakiś 8 lat, nie mogłam uwierzyć jaka byłam chuda. Leżałam na plaży i aż mi kości wystawały (miednica). Miałam delikatny brzuszek, zastanawiam się czy po dwóch ciążach mój brzuch może jeszcze kiedyś tak wyglądać. Najbardziej obawiam się że zostanie mi taki zwis już na zawsze. Może gdyby nie pierwsza cesarka to bym inaczej wyglądała, a tak nad szwem mam zwisek FUJĆ.
Wczorajsze menu:
śniadanie:
7:00 - jajka na twardo 150g, szynka 80g, papryka 43g, szczypiorek, majonez 14g
II śniadanie:
10:00 - jabłko 187g
11:30 - mała miseczka rosołku z makaronem
Obiad:
15:00 - spaghetti (makaron 200g, sos 210g)
Kolacja:
18:00 - serek wiejski 200g, pomidor 54g, ogórek 34g, szczypiorek
Ćwiczenia:
Zestaw Mel B + Tiffany + 10 minut Mel B klatka i plecy
maelo
6 lutego 2014, 09:40oczywiście że możesz jeszcze osiągnąć szczupły piękny brzuszek ! :) trochę pracy i figura z przed 8 lat wróci :)