To będzie długi dzień. Wstałam o 5:30 obudził mnie kaszel dziecka, coś ją rozkłada, na szczęście nie mają temperatury ale coś jest nie tak. Miejsc do lekarza na dziś i jutro brak :( W zerówce w naszej grupie panuje ospa, na razie nie mamy wysypu, ale zastanawiam się czy to nie będzie początek tej choroby, w sumie jak by moja córa ją złapała to i dobrze, byłoby już za nami, teraz jest dobry okres bo zimno to nie będzie szkoda że musimy w domu siedzieć. O 7 zjadłam śniadanko i wypiłam kawę. Zaraz biorę się za sprzątanie, później drugie śniadanie i ćwiczenia, a potem szykowanie obiadu. Jestem jakaś śpiąca, ale muszę się rozruszać. Lecę jeszcze zerknąć co u was i do roboty :)
Miłego dnia wam życzę