Witajcie.
Ostatnio olałam odchudzanie i dlatego mnie nie było. Postanowiłam zacząć od początku ale jeszcze nie teraz. Mam gorsze problemy. Chodzę po lekarzach z młodszą córcią, okazało się że ma anemie i złe wyniki badań. Dziś powtarzamy wyniki i w piątek jadę z nią do szpitala. Boje się że toś poważnego. Lekarka na razie nic nie chciała powiedzieć do póki nie będzie nowych badań bo nie chce mnie na razie denerwować. Wiem że to coś z krwią bo musimy pokazać się u hematologa. To badanie które jej wyszło bardzo złe może być przyczyną białaczki lub szpiku kostnego. Wczoraj prawie nic nie jadłam, zaczęłam pali, co prawda e-papierosa ale palę. Nerwy mnie na razie zżerają więc jak już się ta sytuacja trochę uspokoi to wezmę się za siebie.
Anetaaaaaaaa
9 maja 2013, 07:30biedna ciocia.. powodzenia
joolianka
9 maja 2013, 07:12Dużo siły Ci życzę i zdrowia dla córci. :*