Cześć kochane ale dzisiaj na sypało śniegu u mnie, nawet nie muszę wstawać z wyrka a widzę że na zewnątrz jest nie przyjemnie. Wczorajsze ćwiczenia należą do zaliczonych chociaż nie szły mi najlepiej ale wszystko zrobiłam. Ale naj bardziej jestem dumna że już na prawdę widać zmiany moim wglądzie, nie wstydzę się już przebierać przy moim chłopaku, wczoraj nawet powiedział że świetnie wyglądam i bardzo mu się podoba mój upór po mimo niedyspozycji i jest ze mnie dumny że robię to zdrowo i z głową. Ale ja urosłam w tej chwili a w ogóle się nie spodziewałam, nawet nie wiecie jak to mnie zmotywowało.
MENU:
Śniadanie: jajecznica z 2 jaj, pomidor, szczypior, banan, herbata zielona.
2Śniadanie: grejpfrut, herbata czerwona.
Obiad: ziemniaki, klopsy mielone faszerowane z ogórkami konserwowymi i odrobiną sera, mizeria z jogurtem naturalnym, herbata zielona.
Podwieczorek: sałata, pomidor, ogórek, papryka, sos sałatkowy, oliwa z oliwek, herbata czerwona,
Kolacja: parówka, odrobinę ketchupu, pieczywo chrupkie, herbata zielona.
Około: 1300cal.
Ćwiczenia:
8serii po 10szt pół brzuszków
10min zginanie stopą i kolanem
10min. wciskania pięty w piłkę z lekko zgiętym kolanem i dociągania stopy w pion.
POZDRAWIAM!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wizir
11 marca 2013, 08:34Hehehe :) a na kobietę chyba najbardziej działa komplement od faceta ;) Super że efekty widać, i pewnie z dnia na dzień będzie już tylko lepiej :) I ja Ciebie również podziwiam za ten upór i chęć realizacji celu - mi się niekiedy nie chce ćwiczyć, mimo że jestem w pełni dyspozycyjna a Ty zawsze chęci znajdujesz ;)
raisin
10 marca 2013, 18:59Zazdroszczę widocznych efektów. ;) Oby tak dalej! :)
grgr83
10 marca 2013, 12:45U mnie na szczęście nie ma śniegu :) Aj to jest strasznie miłe jak ktoś zauważa efekty :))) pozdrawiam
Camille1987
10 marca 2013, 11:00U mnie też śnieg pada :( ja też mam to samo, nie krępuję się już przebierać i mój facet też mówi, że widać różnicę :D miło jest mieć taką swoją osobistą motywację :) pozdrawiam
AuPair
10 marca 2013, 10:58Dokładnie. Taki komplement od swojego mężczyzny to najlepsze co może być. Mój narzeczony ostatnio też często mówi mi, że jest ze mnie dumny i że świetnie wyglądam i także jestem jeszcze bardziej zmotywowana. Także historia się powtarza ;) Trzymaj się!
naja24
10 marca 2013, 09:17U mnie też śnieg, i szczerze mówiąc nic się niechce, fajnie że twój chłopak docenia twoje starania :)
nulla87
10 marca 2013, 09:01komplement od kogoś bliskiego motywuje najbardziej :-) a pogoda jest przeokropna, nawet się wyjśc z domu nie chce!