Hej ;)
Jak ja sie ciesze ze juz po swietach, goscie co dobre wyjedli ;) I dzis juz w 100% dietowo;)
Wczoraj rano złapało mnie jakies zatrucie , cos staneło mi na żołądku i byłam nie do życia ... To była jakas masakra...
Menu z wczoraj to;
Śniadanie- garśc musli + jogurt jogobella+ 2 plasterki szynki pieczonej
Obiad- makaron ciemny + troszke sosu pomidorowego+ pół grejfruta
Kolacja- garsc musli+ jogurt jogobella+ 1 plasterek szynki :)
Dzis juz bedzie lepiej :) Mam nadzieje :) Do tego sylwestra chciałabym zeby pokazało te 54 kg :)