TAKIE MOJE POSTANOWIENIE BYŁO WCZORAJ MIAŁAM WAGE JUZ 67 A TERAZ JEST 69,9 ZACZYNAM WSZYSTKO OD NOWA MAM NADZIEJE ŻE WYTRWAM Z WASZĄ POMOCĄ :) CHCE NA LATO WYGLĄDAĆ SUPER ..... MOŻE MI SIĘ UDA ??
ĆWICZONKA DZIS :
GIMASTYKA 20 MIN
BRZUSZKI 100SZT
KURGE CZEMU ŻYCIE JEST TAKIE KIJOWE NIGDY NIE JEST TAK JAKBYSMY CHCIELI RAZ JEST WSPANIALE A RAZ ŻE JUZ NIE MAM SIŁY MÓWIE TERAZ O MOIM MĘŻU CIĄGLE MAM DO MNIE JAKIES PRETĘSJE TO ŻE SIE UBIERAM JA NASTOLATKA NIE WIEM WOGULE O CO MU CHODZI ZACHOWUJE SIE JAK STARY DZIADEK NIGDZIE NIE WYJDZIE TYLKO DOM A JA CHCIAŁ BYM JESZCZE PUKI MAM CHECI ZABAWIC SIE OCZYWIŚCIE Z NIM ...
A on mówi że po tym odchudzaniu mi sie w głowie poprzestawiało że zachowuje sie jak bym miała 20 lat .... sama nie wiem juz co mysleć czy ja przesadzam że chce ładnie wyglądac ??? jak myslicie to grzech
mozubrzycka15
3 lutego 2010, 09:11Zazdrośnik.Oczywiście że masz prawo ładnie wyglądać,to że masz męża to nie znaczy że masz wyglądać brzydko.
pablosz
2 lutego 2010, 16:43nie słuchaj meża, on chyba jest zazdrosny o ciebie, widzi ze wygladasz kwitnąco i na pewno nie jeden facet na ciebie zerka. pokaz na co cie stac.
aneczka232
1 lutego 2010, 23:51pokarz mu na co Cie stac i napewno sie nie podawaj, moja siostra ma takiego meza, ktory tez uwielbia siedziec w domu, a ja jej mowie, ze poki jest mloda i ma okazje to niech korzysta, trzymam kciuki za Ciebie
PJones
1 lutego 2010, 21:11...a może twój mąż czuje się teraz przy tobie po prostu jak dziadek? staro? :)
Gosia7910
1 lutego 2010, 19:39często mówi że mi się ,,dupa zadziera" i powinnam siedzieć w domu, a ja mu wszystkiego nie mówię i często stawiam przed faktem dokonanym, bo to jedyny sposób.Ostatnio powiedział że nie idziemy na zabawę bo nie ma znajomych, a ja znalazłam towarzystwo i zadzwoniłam, powiedziałam że mamy stolik fajnych ludzi i że wpłacam pieniądze. Nie miał już wymówki-oczywiście tłumaczył się że nie dostanie urlopu-a ja mu na to że musi coś wykombinować bo wszystko zaklepane i kropka.Ja myślę że to są domatorzy-zazdrośnicy. Ale tak już jest że przeciwieństwa się przyciągają:) A ten przytyk 20 lat to komplement dla ciebie. Nie zwracaj na to uwagi i ubieraj się tak jak Tobie się podoba.
KAROLKA29
1 lutego 2010, 16:45I TAK ZROBIE NIE BEDE SIE NIM PRZEJOMOWAĆ NIECH MYSLI CO CHCE ... NIE JESTEM STARA I BEDE SIE UIERAC TAK JAK MI SIE PODOBA I NIECH SIE NIE ODDZYWA ..:) MAM GO W NOSIE ...DZIEKUJE ZA WSPARCIE JESTESCIE KOCHANE BUZIAKI DLA WAS
truskaaweczka
1 lutego 2010, 16:02A..... Może..... Mąż jest poprostu troszkę zazdrosnyyy...?? :) Ma taką piękną żonę która się dobre ubiera i chce dobrze wyglądać... I mysli sobie.. Jak tu wyjść z nią gdzie kolwiek skoro wszyscy mężczyźni w koło na nią patrzą...? A może mąż czuje się przy Tobie jak "dziadek"... Mężczyźni z powodu zazdrości często reagują takim złym nastawieniem... Bo atak to taka męska obrona czasem ( tak mówi moja mamusia) hehe :) To może powinnaś pokazać mężowi że te piękne ciało należy tylko do niego, niech się zacznie cieszyć że ma taką piękną żone, a nie obawiac ;) Powodzenia w dietce ;)
majowkaa
1 lutego 2010, 14:25Nie przejmuj się. Dietkuj i pięknie wyglądaj przede wszystkim dla siebie, a mąż na pewno po pewnym czasie, jak i ty będziesz z siebie zadowolona, zauważy że nie miał racji...
marta25f
1 lutego 2010, 13:59faceci... to wszystko po prostu zazdrość kochana;) czasami mój też z czymś wyskoczy ale ja to go od razu stopuję;) pogadajcie, wytłumacz dlaczego się odchudzasz, czego oczekujesz, że nie chcesz się zachowywać na więcej lat niż masz, że marzy Ci się jeszcze jakieś wyjście do czasu do czasu z nim oczywiście;) no i że po prostu chcesz jemu się podobać;) a tak na marginesie ile ma lat twój mąż?? pozdrawiam;***
Kenzo1976
1 lutego 2010, 12:58Mąż jest troszkę zazdrosny o ciebie , tak mi się wydaje . Ty rób swoje , to piękne ,że chcesz dbać o siebie , chcesz byc atrakcyjna i dla siebie i dla niego .Mój Paweł mnie zawsze wspiera przy odchudzaniu , lubi jak wygladam dobrze i ładnie , widocznie nie wszyscy faceci tacy są . Myslę ,ze będzie u ciebie dobrze , rób swoje , a nim się nie przejmuj :)
1baton1
1 lutego 2010, 12:38ja w takim wypadku przez kilka dni chodząc po domu nosiłabym długa za luźną spódnicę, jakiś gruby golf i zero stringów. Od razu zacząłby prosić bym wróciła do starego sposobu ubierania :)
brzoskwiniowa
1 lutego 2010, 12:10najzwyczajniej w świecie jest zazdrosny. Schemat jego myślenia jest prosty: skoro się odchudzasz to pewnie schudniesz, jak schudniesz będziesz wyglądać lepiej, jak będziesz wyglądac lepiej zaczniesz się podobać innym. a skoro juz chcesz sie gdzieś wyjść zabawi to już w ogóle. boi się, że jak zaczniecie gdzies wychodzić to kogoś poznasz, dlatego jest pewnie taki dziwny. chociaz może z drugiej strony juz po rostu przestał być młody? to ty powinnaś wiedziec lepiej
spozozierka
1 lutego 2010, 12:09jak o siebie nie dbamy oglądają sie za innymi ..a jak dbamy są zazdrości ... Ja tez mam tyle lat co ty i nie uważam żebym nie mogą jeszcze korzystać z życia... bo jeszcze w miarę jesteśmy młode... jak teraz to kiedy ... lata biegną ... na siedzenie przed telewizorem mamy jeszcze czas ...a co do ubrań po to chudniemy by eksponować nasze nowe kształty :O)
serithorn
1 lutego 2010, 11:51Ech ... przeciez ty mas zprawie 20 lat ;) ja nie mówię zebyś latała w jakiś niewidomo jakich ciuchach ale ze zdjęc strój masz odpowiedni do wieku. Przeciez nie musisz nosić jakis barchanów i workowych ciuchów. Chyba lepiej że wyglądasz mlodo niż jak 50 letania kobita. Za męzczyznami czasem ciężko nadązyć. :|
majlook
1 lutego 2010, 11:48Faceci sa jacy sa i potrafia dokopac, ale niby to wszystko w naszej dobrej wierze hehehe Ja po sobocie to uslyszalam, ze kazdy powinien pytac mojego meza czy moze ze mna zatanczyc, oraz ja nie powinnam zachowywac sie w tancu zbyt swawolnie :P a ta swawole to ja akurat okazywalam kiedy z nim tanczylam i wowczas wszystko mu pasowalo hahaha Kiedy go zapytalam, czy to wg niego znaczy, ze ja nie moge podejmowac wlasnych decyzji to on mi wywalil, ze w pewnych kwestiach nie!! No to myslam, ze wybuchne, bo czasy niewolnictwa sie juz skonczyly, i powiedzialam, zeby sie zastanowil co mowi, a jak chce miec zone posluszna to niech przejdzie na Islam i znajdzie sobie taka... ubrana w burke i nawet oczy niech sobie zaslania... bo w koncu na co ta kobiecina moze patrzec... Zatem... rob swoje dalej, ladnie chudnij, dbaj o siebie, czuj sie piekna i nie bierz do glowy slow meza.... w koncu Ty naprawde nie jestes stara!!! Masz 30 lat, a to nie znaczy, ze masz siedziec w domu, zamiast sportu przerzucac kanaly w TV, i mowic, ze do niczego sie nie nadajesz, ze jestes brzydka etc... Po prostu mow jak najmniej, za to dzialaj ze zdwojona sila :))) Trzymaj sie dzielnie i nie poddawaj!!! Dlatego bardzo mi sie podoba, ze poniekad chcesz mu robic na zlosc hehehe lubie to :DD buziaki :))
uwiezionaWciele
1 lutego 2010, 11:44ja w wieku 30 lat też mam zamiar się bawić, spędzać czas atrakcyjnie a nie siedzieć całymi dniami w domu :) ale myśle że moj Luby akurat jest takim wariatem że siedziec tez by mu się nie chciało ;) Nie martw się, przekonaj go że przeciez teraz jest dobry czas na szaleństwa bo co dopiero będzie po 40-tce... ;/
cookiemonsternyc
1 lutego 2010, 11:35faceci nie lubua kobiet na diecie-wiecc nie mow mu ze sie odchudzasz...odchudzanie powinno byc w naszej glowie i na talerzu-caly swiat doodkola nie musi o tym wiedziec i uczestniczyc..zacznij bardziej o tym myslec niz mowic...serio.. a co do zabawy-nalezy sie-jezeli jestescie prawdziwymi partnerami siedzenie w domu bo on tak chce i wypady bo Ty tego potrzebujesz powinny byz zbalansowane...
Shukumei
1 lutego 2010, 11:20chlopy sa juz takie- czesto mam ich dosc, ale ich potrzebujemy! tylko ze oni chca nami rzadzic! #@%$&^ to o nich :p czytam wlasnie taka ksiazke o traktowaniu kobiet w XiX wieku w Chinach... "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz",,, a Ty rob dalej swoje i sie nie przejmuj- miej go za przeproszeniem gdzies-niech wie, co traci! pozdro :) 3maj sie- po prostu olej meza, bo stracisz przez niego zdrowie!
bebeluszek
1 lutego 2010, 11:16moja droga, żyje się tylko raz! więc rób to na co masz ochotę i to z czym czujesz się najlepiej. a jak twój mąż czuje się zagrożony, to go wycałuj całego! przecież to wszystko tez dla niego. a w fotelach przed telewizorem nasiedzicie się jeszcze dobrych kilka lat, może po siedemdziesiątce? :) buźka!
Marekkk
1 lutego 2010, 11:13A może mężowi podobasz sie taka jaka jesteś??? Może zbytnią uwagę przywiążujesz do diety, az za nadto i to mu sie rzuca w oczy i go drażni??? Przestań mówić o diecie, a rób swoje dla siebie i swojego lepszego samopoczucia. Troszkę wyluzuj........