Hej kobietki!
Dziś wpis mega krótki! Jestem okrutnie zmęczona. Od 4 dni non stop uczę się do licencjatu, końca nie widać, a egzamin w czwartek o 10.30. Strach mnie paraliżuje. Dla rozładowania nerwów i napiecia poszłam biegać, biegłam tak szybko, że po 3 km myślałam, że zwymiotuje :/ Nie potrzebnie się tak forsowałam, ale musiałam sie wyżyć. Mam nadzieję, że wszystko się uda. Od jutra postaram się robić zdjęcia jedzenia, żeby się porządnie kontrolować.
A oto ja :)
Trzymajcie się szczupło :* niedługo wracam do normalnego pisania, tylko niech już będzie po egzaminie! ;)
Chicitaa
2 lipca 2014, 08:20Śliczna dziewczyna :) Tylko błagam nie noś tych spodni, zniekształcają figurę, skracają nogi i wyglądasz jak byś miała kupę w gaciach. Wiem , ze taka moda, ale moda nie zawszę nam służy. Na pewno masz zgrabne nóżki, więc warto to podkreślić :)
ruda.maruda
2 lipca 2014, 00:01no ja też dzisiaj dałam sobie wycisk, bo tego potrzebowałam, ustawiłam na bieżni szybszą niż zazwyczaj prędkość i do tego wzniesienie, ale po takim zmęczeniu od razu człowiekowi lepiej :-) a egzamin na pewno pójdzie super, już dziś trzymam kciuki! ;-)