Hej kochane ;*
Dziękuję za tak miły odzew pod ostatnim wpisem ! :)
Wróciłam z działki, trochę się opaliłam i leżałam odłogiem cały dzień :D Nadrobiłam trochę czasu z babcią i było bardzo miło. ;)
Nie dawno pisałam Wam , że byłam na Mazurach na jeden dzień i nawet znalazło się zdjęcie z tego otóż wyjazdu . Gdy się zobaczyłam nieskromnie powiem , że byłam zadowolona, bo stanęło mi przed oczami zupełnie inne zdjęcie. Zdjęcie z przed 4 lat , które dopiero po odchudzeniu uświadomiło mi , że naprawdę byłam GRUBA. I prześladuje mnie, bo już nigdy (obiecałam sobie) nie chcę tak wyglądać.
Do rzeczy ;) Kiedyś przeglądając zdjęcia z rodzinnych wakacji natknęłam się na swoje zdjęcia w kostiumie.. To co zobaczyłam było dla mnie szokiem, jak ja mogłam wtedy się pokazać w tak skąpym bikini? Wiedziałam, że miałam nadwagę, ale na tym zdjęciu jestem po prostu zaniedbana i gruba. Swoją drogą, wiedziałam wtedy , że jestem większa, ale powtarzałam sobie "jutro zacznę" , "od poniedziałku", "do następnych wakacji zdążę" - skrycie liczyłam na cud. Cudy i inne tego typu sprawy nie mają z tym nic wspólnego. Nic się samo nie wydarzyło !Wzięłam sprawy w swoje ręce. Zaczęłam odchudzać się razem z mamą. Ciężka praca w postaci diet, wyrzeczeń i ćwiczeń dała efekt. Dziś już się nie odchudzam, ćwiczę dla zdrowia i ujędrnienia, wyrzeźbienia ładnej sylwetki. Ale chce Wam powiedzieć, że nie warto odkładać nic na potem. Zacznij dziś, a jutro będziesz o jeden dzień bliżej celu. Silna wola i samozaparcie potrafią wiele. Rzecz w tym , że trzeba naprawdę tego chcieć. Wiara w siebie i przekonanie, że to właśnie ja dam radę jest warte poświęceń! 20 kg zrzucałam praktycznie dobrze ponad rok. Co mi z tego zostało? Zamiłowanie do zdrowego jedzenia, dobre nawyki i miłość do sportu ;)
Zacznij dziś, nie masz nic do stracenia! ;) Jedyne co Cię ogranicza to Twój własny umysł, bo nie ma barier nie do pokonania. Uwierz w siebie i zawalcz o piękne i zdrowe ciało ;)
To ja, w rok 2009 i obecnie ;)
Skoro mnie się udało, to i Ty dasz radę ;)
No! To tyle ;) Do dzieła laseczki! ;) - mam nadzieję, że choć trochę Was zmotywowałam
A plan ćwiczeniowy na dziś to : bieganie i Callanetics ;)
Buziii do jutra ;*
Dziękuję za tak miły odzew pod ostatnim wpisem ! :)
Wróciłam z działki, trochę się opaliłam i leżałam odłogiem cały dzień :D Nadrobiłam trochę czasu z babcią i było bardzo miło. ;)
Nie dawno pisałam Wam , że byłam na Mazurach na jeden dzień i nawet znalazło się zdjęcie z tego otóż wyjazdu . Gdy się zobaczyłam nieskromnie powiem , że byłam zadowolona, bo stanęło mi przed oczami zupełnie inne zdjęcie. Zdjęcie z przed 4 lat , które dopiero po odchudzeniu uświadomiło mi , że naprawdę byłam GRUBA. I prześladuje mnie, bo już nigdy (obiecałam sobie) nie chcę tak wyglądać.
Do rzeczy ;) Kiedyś przeglądając zdjęcia z rodzinnych wakacji natknęłam się na swoje zdjęcia w kostiumie.. To co zobaczyłam było dla mnie szokiem, jak ja mogłam wtedy się pokazać w tak skąpym bikini? Wiedziałam, że miałam nadwagę, ale na tym zdjęciu jestem po prostu zaniedbana i gruba. Swoją drogą, wiedziałam wtedy , że jestem większa, ale powtarzałam sobie "jutro zacznę" , "od poniedziałku", "do następnych wakacji zdążę" - skrycie liczyłam na cud. Cudy i inne tego typu sprawy nie mają z tym nic wspólnego. Nic się samo nie wydarzyło !Wzięłam sprawy w swoje ręce. Zaczęłam odchudzać się razem z mamą. Ciężka praca w postaci diet, wyrzeczeń i ćwiczeń dała efekt. Dziś już się nie odchudzam, ćwiczę dla zdrowia i ujędrnienia, wyrzeźbienia ładnej sylwetki. Ale chce Wam powiedzieć, że nie warto odkładać nic na potem. Zacznij dziś, a jutro będziesz o jeden dzień bliżej celu. Silna wola i samozaparcie potrafią wiele. Rzecz w tym , że trzeba naprawdę tego chcieć. Wiara w siebie i przekonanie, że to właśnie ja dam radę jest warte poświęceń! 20 kg zrzucałam praktycznie dobrze ponad rok. Co mi z tego zostało? Zamiłowanie do zdrowego jedzenia, dobre nawyki i miłość do sportu ;)
Zacznij dziś, nie masz nic do stracenia! ;) Jedyne co Cię ogranicza to Twój własny umysł, bo nie ma barier nie do pokonania. Uwierz w siebie i zawalcz o piękne i zdrowe ciało ;)
To ja, w rok 2009 i obecnie ;)
Skoro mnie się udało, to i Ty dasz radę ;)
No! To tyle ;) Do dzieła laseczki! ;) - mam nadzieję, że choć trochę Was zmotywowałam
A plan ćwiczeniowy na dziś to : bieganie i Callanetics ;)
Buziii do jutra ;*
spelniacmarzenia
2 sierpnia 2013, 14:13teraz cud figurka, gratuluje !
ruda.maruda
2 sierpnia 2013, 10:45Gratulacje! Niezwykle miło czyta sie takie wpisy i strasznie motywuja do dalszej walki z nadprogramowymi kg i cm! I fajnie ze pomimo sukcesu nie wracasz do starego trybu życia! Teraz trzymaj kciuki za nas :-)
rroja
2 sierpnia 2013, 10:35łaaa, ale super, faktycznie motywujesz do działania! :)
cambiolavita
2 sierpnia 2013, 09:04Gratuluje takiego osiagniecia! Masz piekna figurke obecnie!
agggg
2 sierpnia 2013, 00:52Jestem pełna podziwu, świetna robota. Ach żeby tak mojej mamie chciało się odchudzać. .Chciałaby schudnąć nic nie robiąc. To w sumie jak ja, kurcze ;/ Piękne masz teraz ciało, bardzo kobiece, zazdroszczę
strength.
1 sierpnia 2013, 23:29świetna zmiana :)
yoloxx
1 sierpnia 2013, 22:43super wyglądasz! gratuluję silnej woli:)
Karo8912
1 sierpnia 2013, 22:14Piękna zmiana, figura idealna.
MysiaPysia000
1 sierpnia 2013, 21:44Wow! Podziwiam! Piękna figura :-)
werqqu
1 sierpnia 2013, 21:41podesłałabyś mi linczek do Callan, z którego korzystasz? :)
werqqu
1 sierpnia 2013, 21:36juz przedtem calkiem fajnie wygladalas jędrnie i ladna zadbana skóra ;) ale teraz to kosmos!
vitalijczyka
1 sierpnia 2013, 21:30O ja ! Ale zmiana! Motywuję się Twoimi zdjęciami-dzięki :)
morsja
1 sierpnia 2013, 21:01"przed" masz i tak piękną skóre:) niejeden chudzielec by pozazdrościł:) a teraz wyglądasz fantastycznie:) GRATULACJE!!
Tolak
1 sierpnia 2013, 20:55Fantastycznie wyglądasz :)
olaimagda
1 sierpnia 2013, 20:52super zmiana :D Gratuluję :)
zojka88
1 sierpnia 2013, 20:51i jest pięknie! gratuluję! :))
kamciaa1012
1 sierpnia 2013, 20:49wow świetnie wyglądasz :) motywujący wpis :)
Agusia948
1 sierpnia 2013, 20:49Świetnie teraz w stroju! Mega megaaa! ;*