Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tłusty Czwartek mi nie straszny :-)


       Tłusty Czwartek nie jest wstanie zmarnować mojej diety.  Choć raz cieszę się, że polskie sklepy są daleko i musiałabym po łakocie wyjść z domu. I spędzić na to 1 godzinę.
Tak naprawdę to chyba raz na ostatnie 9 lat obchodziliśmy tłusty czwartek i  to przypadkowo, bo byliśmy w polskim sklepie i dotarło do nas jaki to dzień.
       Jasne, że mogę kupić angielskie pączki, ale takie pączki nawet w 1 % nie przypominają polskiego pączka.
  • Magdalena39

    Magdalena39

    28 lutego 2014, 14:52

    Doskonale Cie rozumiem, tutaj tez mam 1h do polskiego sklepu i w zyciu nie pojechalabym specialnie po paczki. Za to jutro bedziemy z synem w polskiej szkole, a tam i owszem paczki beda. Wiec dylemat paczkowy pojawi sie jutro....na razie o tym nie mysle, im mniej mysle o jedzeniu, ty, lepiej dla mnie. Bo zaraz robie sie glodna. Powalcze jutro.

  • paniania1956

    paniania1956

    27 lutego 2014, 11:57

    no właśnie! do angielskich mnie też nie ciągnie:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.