Muszę przyznać, że jestem trochę zawiedziona. Przez ostatnie 10 dni zwiększyłam aktywność fizyczną i jadłam to co powinnam jeść, a waga wskazała tylko 0,5 kg mniej a centymetr pokazał 0,5 cm mniej w obwodzie uda.. Cieszę się, że jednak jest spadek, ale w poprzednich tygodniach gdy byłam na diecie spadało co najmniej 1,5 kg tygodniowo. Mój wynik jest zniechęcający, ale zaczęłam myśleć długodystansowo. Trzeba być stałym w swoich działaniach, a w następnym tygodniu waga może pokazać kolejne 1 kg mniej. I tak małymi kroczkami kroczkami można osiągnąć swój cel. Chciałam na początku października mieć figurę, o którą tylko można być zazdrosną, ale spadek to spadek i kontynuuje swoje działania, nie tylko dla figury, ale też dla samego zdrowia. Następne pomiary 7.09.
Waga na dziś: 68.5 kg
Biust - 85 cm
Talia - 70 cm (chciałabym w końcu zobaczyć 69 i mniej...)
Brzuch - 89 cm
Biodra - 96 cm
Udo - 54 cm
Łydka - 36 cm
karolcia191993
1 września 2013, 22:53i tak gratuluje samozaparcia :)) na pewno efekty będą :)
izkae
1 września 2013, 13:40dokładnie, ważne, że coś się dzieje. ja miałam długi czas zatrzymane się na 72 i też nie byłam zbyt zadowolona, a robiłam wszystko tak jak zawsze. a nie jesteś przed albo w trakcie okresu? bo on zatrzymuje wodę i np u mnie osobiście zawsze wtedy jest podwyższona waga :(
takajedna1997
1 września 2013, 12:56każdy spadek się liczy, życzę dalszych sukcesów:)
Harovey
1 września 2013, 12:52Ważne ,że zleciało ,choć mogło by się wydawać mało ,zawsze to coś! Trzymam kciuki i powodzenia! ;)