przepraszam moze to nie jest odpowiednie miejsce ale ja mieszkam w londynie i czy moge ta diete jakos kupic pozagranicami polski ?? dziekuje z gory za odpowiedz !
barbara2310
12 lutego 2007, 12:03
ciekawa jestem czy i pani pisze jakies komentarze;):P internautom
ja ze swojej str dziękuje za 3 miesiące
ps w pełni zgadzam się z pani mottem;)
inkat
12 stycznia 2007, 00:00
Oczywiście żartuję ale fajnie, że jesteś, i fajnie, że jest vitalia, a najfajniej, że mój mąż znalazł Was w internecie, i że się ze mną odchudza:) Ja już 3,4kg od 29.12 -z wami wytrwam :) Całuski Inka
jadwiga55
24 grudnia 2006, 08:26
Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku
MUMINKOWA
12 grudnia 2006, 14:52
nauczyła nas pani przez 3 miesiące odzywiac sie a nie tylko jeśc - nawyki nam zostały zdrowych 5 posiłków;-) teraz wykupiłam fitness na vitalii i waga znów po 2 miesiacach zastoju ruszyła w dół;-))) - dziekujemy za wszystko!!!
dancer
4 grudnia 2006, 19:49
Witaj Karolino. No nie mogłem się powstrzymać i musiałem to napisać. Chodzi o Twoje nowe zdjęcia na Vitalia.pl. Ta sesja fotograficzna odkryła kwintesencję Twojej kobiecości i piękna. Wyglądasz bosko :) Cudownego i zdrowego życia :)
przytulasek
27 listopada 2006, 08:47
:*
piterous
19 września 2006, 13:44
Witam. Dziękuję za wsparcie Pani i zespołu Vitalii. Udało mi się zrealizowany plan i przebiegłem maraton. Nie koniec jednak jeszcze zbijania wagi ale powoli to też się zrobi.
Pozdrawiam Piotr
Laydee18
11 sierpnia 2006, 20:17
mam pytanie: moja mam razem z sąsiadką chciałyby zastosować dietę kopenhaską ale nie bardzo są przekonane do jedzenia befsztyków a w jadłospisie tej diety owe występują. W związku z tym pytają czy można je czymś zastąpić?? Dziękuję za odpowiedź. 3maj się i fajnie że jesteś:)))
johanka
29 czerwca 2006, 17:53
bardzo ciesze się,że mogę się u Ciebie poradzić. Dziękuję za słowa otuchy i wsparcia. Asia tez z POznania
Pysiamod
13 czerwca 2006, 13:03
ja bardzo się cieszę, że znalazłam ta stronę zmobilizowała mnie do pracy nad sobą a Twoja pomoc jest zawsze, więc gdy mam wątpliwości to piszę :o))dzieki.
Udało mi sie zrzucić dopiero 1,5 kg-ale psychicznie i fizycznie czuję się wspaniale-mam więcej energii i radości.
A pomysleć, że jeszcze w maju objadałam się slodyczami i drożdżówkami! czułam się wtedy fatalnie, ociężała i ze zlym samopoczuciem, które miało być zniwelowane słodyczami-może na chwile pomagało, ale nie tędy droga !!!
Dziękuję jeszcze paaaaaaaaa
dorocinek
8 marca 2006, 21:08
świetnie, że jesteś i czuwasz nad nami to dodaje otuchy w tych mękach piekielnych i nie mówię o głodzie, bo go nie czuję tylko o zachciankach np. na torcik do kawki czy ptasie mleczko. Ciekawa jestem czy Ty się kiedykolwiek odchudzałaś? Odchudzanie to proces jaki wykonuje kropla wody krusząca kamień przez lata.
andrzej-super dietetyk
22 lutego 2006, 16:05
zapraszam na www.plastus345.pl tu nikt nie schudnie
katarzyna
10 lutego 2006, 14:57
mnie też tylko nadzieja;-)
Beata19
5 lutego 2006, 19:48
Mnie to tam tylko nadzieja jeszcze trzyma... :))
BALENA
20 stycznia 2006, 14:12
Do czego miałbym Cię przekonać jesteś ładniutka więc może tylko do kawki ze mną jak wylądujesz kiedyś w Poznaniu.
Pozdrawiam i zapraszam
Balena
xroorx
3 stycznia 2006, 16:49
Fajny pamietnik!
Wiki06
28 grudnia 2005, 12:03
jejku ja mam straszny problem:( przed świetami odchudzałam sie i udało mi sie dojsc do celu:) byłam taka zmobilizowana potrafiłam sobie odmówic wszystkie pyszności, tydzien przed świetami miałam tak jakby głodówke(jadłam tylko lekkie sniadanie aby miec troche energii na reszte dnia) no i przyszły świeta, zaczął sie koszmar:( jadłam cały czas... nie było minuty zebym czegoś nie miala w buzi:/ po swietach miałam sie juz ograniczac lecz nie stosowac diedy bo przeciez przede mna jeszcze sylwester... ale niestety nie ograniczałam jedzenia wrecz przeciwnie dalej się obzerałam;( wczoraj juz prawie wytrwałam az do 22:00(zjadłam tone słodyczy) podobnie jak dzis rano... teraz czuje się tak strsznie źle:( tłumacze sobie ze po sylwestrze wezme sie za siebie no ale te wszystkie męki które przechodziłam przed świetami po których schudłam pojdą na marne?????o ile juz nie poszły(boje stanąc się na wage)
nigdy nie odczuwałam potrzeby odchudzania się, choć kobieta często potrzebuje zrzucić chociaż 3 kg, aby lepiej się poczuć we własnej skórze.. mi udało się zrzucić kiedyś 6 kg i tak już mi zostało;-) ...no i oby jak najdłużej tak było;-) anezob pozdrowionka i wytwałości myślę, że Ci się uda, małymi kroczkami, ale osiągniesz cel.. powodzenia trzymam za Ciebie kciuki
anezob
2 grudnia 2005, 20:16
Karolinko, a może opiszesz coś bliżej o wadze ubytej i obecnej...skoro sukces osiągnięty na pasku :) Ja tracę kilogramy bardzo wolno, ale się nie poddaję... mam nadzieję wytrwać :)))
thcgosiaczek
14 marca 2007, 00:37przepraszam moze to nie jest odpowiednie miejsce ale ja mieszkam w londynie i czy moge ta diete jakos kupic pozagranicami polski ?? dziekuje z gory za odpowiedz !
barbara2310
12 lutego 2007, 12:03ciekawa jestem czy i pani pisze jakies komentarze;):P internautom ja ze swojej str dziękuje za 3 miesiące ps w pełni zgadzam się z pani mottem;)
inkat
12 stycznia 2007, 00:00Oczywiście żartuję ale fajnie, że jesteś, i fajnie, że jest vitalia, a najfajniej, że mój mąż znalazł Was w internecie, i że się ze mną odchudza:) Ja już 3,4kg od 29.12 -z wami wytrwam :) Całuski Inka
jadwiga55
24 grudnia 2006, 08:26Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku
MUMINKOWA
12 grudnia 2006, 14:52nauczyła nas pani przez 3 miesiące odzywiac sie a nie tylko jeśc - nawyki nam zostały zdrowych 5 posiłków;-) teraz wykupiłam fitness na vitalii i waga znów po 2 miesiacach zastoju ruszyła w dół;-))) - dziekujemy za wszystko!!!
dancer
4 grudnia 2006, 19:49Witaj Karolino. No nie mogłem się powstrzymać i musiałem to napisać. Chodzi o Twoje nowe zdjęcia na Vitalia.pl. Ta sesja fotograficzna odkryła kwintesencję Twojej kobiecości i piękna. Wyglądasz bosko :) Cudownego i zdrowego życia :)
przytulasek
27 listopada 2006, 08:47:*
piterous
19 września 2006, 13:44Witam. Dziękuję za wsparcie Pani i zespołu Vitalii. Udało mi się zrealizowany plan i przebiegłem maraton. Nie koniec jednak jeszcze zbijania wagi ale powoli to też się zrobi. Pozdrawiam Piotr
Laydee18
11 sierpnia 2006, 20:17mam pytanie: moja mam razem z sąsiadką chciałyby zastosować dietę kopenhaską ale nie bardzo są przekonane do jedzenia befsztyków a w jadłospisie tej diety owe występują. W związku z tym pytają czy można je czymś zastąpić?? Dziękuję za odpowiedź. 3maj się i fajnie że jesteś:)))
johanka
29 czerwca 2006, 17:53bardzo ciesze się,że mogę się u Ciebie poradzić. Dziękuję za słowa otuchy i wsparcia. Asia tez z POznania
Pysiamod
13 czerwca 2006, 13:03ja bardzo się cieszę, że znalazłam ta stronę zmobilizowała mnie do pracy nad sobą a Twoja pomoc jest zawsze, więc gdy mam wątpliwości to piszę :o))dzieki. Udało mi sie zrzucić dopiero 1,5 kg-ale psychicznie i fizycznie czuję się wspaniale-mam więcej energii i radości. A pomysleć, że jeszcze w maju objadałam się slodyczami i drożdżówkami! czułam się wtedy fatalnie, ociężała i ze zlym samopoczuciem, które miało być zniwelowane słodyczami-może na chwile pomagało, ale nie tędy droga !!! Dziękuję jeszcze paaaaaaaaa
dorocinek
8 marca 2006, 21:08świetnie, że jesteś i czuwasz nad nami to dodaje otuchy w tych mękach piekielnych i nie mówię o głodzie, bo go nie czuję tylko o zachciankach np. na torcik do kawki czy ptasie mleczko. Ciekawa jestem czy Ty się kiedykolwiek odchudzałaś? Odchudzanie to proces jaki wykonuje kropla wody krusząca kamień przez lata.
andrzej-super dietetyk
22 lutego 2006, 16:05zapraszam na www.plastus345.pl tu nikt nie schudnie
katarzyna
10 lutego 2006, 14:57mnie też tylko nadzieja;-)
Beata19
5 lutego 2006, 19:48Mnie to tam tylko nadzieja jeszcze trzyma... :))
BALENA
20 stycznia 2006, 14:12Do czego miałbym Cię przekonać jesteś ładniutka więc może tylko do kawki ze mną jak wylądujesz kiedyś w Poznaniu. Pozdrawiam i zapraszam Balena
xroorx
3 stycznia 2006, 16:49Fajny pamietnik!
Wiki06
28 grudnia 2005, 12:03jejku ja mam straszny problem:( przed świetami odchudzałam sie i udało mi sie dojsc do celu:) byłam taka zmobilizowana potrafiłam sobie odmówic wszystkie pyszności, tydzien przed świetami miałam tak jakby głodówke(jadłam tylko lekkie sniadanie aby miec troche energii na reszte dnia) no i przyszły świeta, zaczął sie koszmar:( jadłam cały czas... nie było minuty zebym czegoś nie miala w buzi:/ po swietach miałam sie juz ograniczac lecz nie stosowac diedy bo przeciez przede mna jeszcze sylwester... ale niestety nie ograniczałam jedzenia wrecz przeciwnie dalej się obzerałam;( wczoraj juz prawie wytrwałam az do 22:00(zjadłam tone słodyczy) podobnie jak dzis rano... teraz czuje się tak strsznie źle:( tłumacze sobie ze po sylwestrze wezme sie za siebie no ale te wszystkie męki które przechodziłam przed świetami po których schudłam pojdą na marne?????o ile juz nie poszły(boje stanąc się na wage)
karolina
3 grudnia 2005, 18:51nigdy nie odczuwałam potrzeby odchudzania się, choć kobieta często potrzebuje zrzucić chociaż 3 kg, aby lepiej się poczuć we własnej skórze.. mi udało się zrzucić kiedyś 6 kg i tak już mi zostało;-) ...no i oby jak najdłużej tak było;-) anezob pozdrowionka i wytwałości myślę, że Ci się uda, małymi kroczkami, ale osiągniesz cel.. powodzenia trzymam za Ciebie kciuki
anezob
2 grudnia 2005, 20:16Karolinko, a może opiszesz coś bliżej o wadze ubytej i obecnej...skoro sukces osiągnięty na pasku :) Ja tracę kilogramy bardzo wolno, ale się nie poddaję... mam nadzieję wytrwać :)))