Moja waga francowata chyba się zepsuła :-P
Stoi w miejscu uparta :-)
Mam nadzieję, że to przez właśnie mięśnie, o których pisałam niedawno w pamiętniku...
Oby ... :-)
Ćwiczenia z Fitness Evolved 2012 (kinect) już za mną :-)
Już brak zakwasów całe szczęście:-)
Ale cóż... Jak były to trudno...
Chcesz być piękna, musisz cierpieć... Stara prawdziwa zasada :-P
Moi drodzy ja kończę moje pisanie I do jutra :-)
Ps: Wszystkim dziewczynom pięknie dziękuję za pozytywne komentarze. Nawet nie wiecie jak mnie podbudowujecie do działania :-) Dziękuję Wam :-)
buka11
15 stycznia 2014, 20:41U Ciebie waga stoi a u mnie rośnie... Rób dalej swoje a na pewno zobaczysz rezultaty :)