Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 47


Weźcie mnie kopnijcie w dupę!

No kurza twarz... coś słabo mi idzie albo jestem totalnie rozregulowana po tym urlopie. Mam wrażenie że nic nie idzie po mojej myśli. No ale... w sumie to czego mogę się spodziewać po raptem.... czterech dniach?
Wyzwanie z Callan robię. Póki co, to nie ominęłam ani jednego dnia. Ale nie mam czasu na chodzenie! Codziennie mam coś do załatwienia, a to kosmetyczka, a to zakupy, a to mieszkanie ogarnąć, ktoś chce przyjść... ale przecież wcześniej dawałam rade, co jest teraz nie tak? Wypadłam z rytmu czy co?

Dzisiaj miała przyjść Małża siostra. Czekałam... nawet ciasto miałam, żeby nie było, że przyszli a ja nic nie mam. I co? Napisała SMSa, że przeprasza, ale jednak nie da rady. Zostałam sama... z ciastem... 

Jak czytam wasze pamiętniki, że robicie masę ćwiczeń dodatkowych to... zaczynam się zastanawiać czy przypadkiem nie wymyślam, że może mogłabym się postarać jeszcze bardziej? Robić coś więcej? Lepiej się zorganizować?

  • new_balance

    new_balance

    1 lipca 2015, 21:34

    Hm też sobie zadaję pytanie jak to możliwe, że ludzie robią tyle zajęć dodatkowo...Ja też mam dni, że nie mogę się ogarnąć. Każdy ma lepsze dni, kiedy ma więcej energii, i gorsze...Grunt to się nie przejmować nie porównywać się z innymi, tylko robić swoje :)

    • karolaa1987

      karolaa1987

      1 lipca 2015, 21:38

      tylko czasem jak patrzę na innych, ile ćwiczą, jakie mają efekty to mam wrażenie że jestem leniwa i mogłabym robić coś więcej. To takie moje przemyślenia. Dzisiejszy dzień też do kitu. Popsuty ząb zniweczył mi wszystkie plany...

    • new_balance

      new_balance

      1 lipca 2015, 21:40

      Zdrowie ważniejsze :)

  • Caffettiera

    Caffettiera

    1 lipca 2015, 11:43

    samo to, że masz zajęte dni Ci spala kalorie :D rób na razie wyzwanie, jak znajdziesz wolną chwilę to pospacerujesz, nie ma też co sie zamęczać bo się zniechęcisz!

    • karolaa1987

      karolaa1987

      1 lipca 2015, 11:51

      z wyzwania nie zrezygnuje :) pomału zaczynam dostrzegać minimalne efekty na ciele :)

  • natasia2015

    natasia2015

    1 lipca 2015, 07:57

    Nie ma sensu sie denerwować, ja po wakacjach zawsze potrzebuję trochę czasu aby w rytm wpaść, będzie dobrze tylko nie stresuj się niepotrzebnie.

    • karolaa1987

      karolaa1987

      1 lipca 2015, 08:35

      Nie stresuje sie aż tak bardzo. Jestem tak trochę zła na siebie ale się nie poddaje. Eh... oby to przetrwać

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.