Tyle czytamy wszędzie żeby nie przejmować się wagą jeśli ćwiczymy, bo mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, a kg mięśni wygląda inaczej niż kg tłuszczu. Ale my nie chcemy w to wierzyć, tylko uparcie dążymy do tego żeby widzieć coraz mniejsze liczby na naszych szklanych wyroczniach.
W moim mózgu zaczyna się coś przestawiać, już tutaj kiedyś pisałam że zaczynam lubić swoje nogi co wydawało mi się nieprawdopodobne. Dziś stanęłam na wagę: 57,5 czyli od ostatniego pomiaru - 700 g. Ale już nie chodzi o to że jest spadek (z czego oczywiście bardzo się cieszę). Później założyłam spodnie kupione mniej więcej rok temu, kiedy też od stycznia zaczęłam walkę z kg i wydaje mi się, że moja waga była podobna. Tylko że wtedy pochylenie się, usiądnięcie na krześle czy kucnięcie w tych spodniach groziło trzaskiem i kupą śmiechu. Dziś w tych spodniach można normalnie się poruszać, prawie nigdzie nic nie wypływa i nie są niebotycznie opięte. Co więcej moje cm na chwilę obecną nie odbiegają aż tak bardzo od tych przy wadze 55, 4 kg z kwietnia tamtego roku. Zresztą kto widział moje zdjęcia porównawcze, które dzieli tylko 1,8kg to będzie wiedział co mam na myśli.
Nie piszę tego żeby się pochwalić czy coś. Ale chce zobaczyć to, co myślę zapisane czarno na białym, żebym zawsze mogła wrócić do tego kiedy będę chciała się poddać i rzucić to wszystko w cholerę.
Chudnijcie zdrowo:)
Karmelkowaaa
20 marca 2014, 20:07Kochana :) będzie jeszcze lepiej!!
liliana200
19 marca 2014, 14:15Cały czas się nim smaruję i jak na razie nie widzę żadnych zmian na rozstępach, jakie były takie są.
karolinka2703
18 marca 2014, 17:55To świetnie :) Gratuluję , bo nic tak nie odzwierciedla naszego sukcesu jak ciuchy , które lepiej układają się na ciele :) Możesz być z siebie dumna :)
wonuska
18 marca 2014, 17:35zgadzam się i gratuluję :)
liliana200
18 marca 2014, 17:21Tak masz rację :)
fokaloka
18 marca 2014, 15:39Masz bardzo dobre podejście do sprawy :)
Kobieta_Kot
18 marca 2014, 14:38zgadzam się z Tobą w 100 % :)