Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pokonałam swoje słabości


Ale wczoraj nie miałam ochoty na ćwiczenia.Po piątkowym turbo miałam małe zakwasy i nie chciało mi się ćwiczyć.  W pewnym sensie zmusiłam siebie. Postawiłam na Mel B. Najpierw rozgrzewka, później pośladki i brzuch i już miałam dość, myślałam, już wystarczy, odpuszczę sobie dzisiaj. Ale gdzieś z innej części mnie dobiegały inne słowa: wytrzymaj, jeszcze trochę, zobaczysz jaka piękna będzie nagroda po ćwiczeniach, smukła sylwetka. I zaczęłam sobie wyobrażać siebie szczupłą, w fajnych ciuchach, pewną siebie i przebojową dziewczynę i wytrwałam! Zrobiłam to cardio i nigdy nie czułam się chyba tak szczęśliwa po treningu. Aż normalnie dzisiaj mam wrażenie, że moje nogi już wyglądają lepiej:)
  • mona26r1

    mona26r1

    23 lipca 2013, 10:46

    Jesteś super! Super, że wytrzymałaś ! :):):) Na pewno są piękniejsze, ciało pamięta każdy trening :)

  • Groszkiiroze

    Groszkiiroze

    22 lipca 2013, 17:13

    ja też lecę z Melką i też zaczynam ( ZNOWU ) jeść tak jak powinnam ;) buziaki :*

  • Nesca85

    Nesca85

    22 lipca 2013, 15:07

    ćwicz ćwicz, masz te swoje 55 :P oddawajjjj!!!!!!!!!!błąaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaagammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm u mnie przed @ 61 - cziasz ?? ?? ? tylko stać i wyć :)

  • Karmelkowaaa

    Karmelkowaaa

    22 lipca 2013, 10:49

    i bardzo dobrze! kochana super motywacja!

  • AlwaysFit

    AlwaysFit

    21 lipca 2013, 21:16

    Fajny sposób na motywację :D najważniejsze, że trening wykonany ! :)

  • laauraa

    laauraa

    21 lipca 2013, 21:07

    hah, dobra motywacja najważniejsza! :D

  • MyWLJourney

    MyWLJourney

    21 lipca 2013, 20:08

    Brawo! Mam nadzieje ze mnie rowniez dopadnie taka determinacja! :D

  • Taidaa

    Taidaa

    21 lipca 2013, 19:51

    Pięknie. Dałaś rady. Też chciałabym tak potrafić.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.