2 pelnoziarniste, serek do smarowania, szynka wiejska, rzerzucha
+kawa z mlekiem (363kcal)
kawa z mlekiem (65kcal)
burger z dziczyzny, salatka - salata, pomidory, cebula, camembert(356kcal)
kaszka manna (200kcal)
jablko (75kcal)
Razem - 1059kcal, spalone jakies 150kcal.
Zasypalo nas sniegiem, chcialam jechac na silownie ale nienawidze jezdzic po nieodsniezonych drogach. Wyciagnelam stary orbitrek i pokrecilam ze 20min - wiecej nie dalam rady a to dlatego ze cwiczac na nim przyjmuje sie dziwnie pochylona pozycje - takie chinskie gowno, caly czas mialam wrazenie ze sie zaraz gibne do przodu. Wiem moze i wymowka ale nienawidze na nim cwiczyc. Od poczatku jak go kupilam moze uzylam z 5 razy. Od dwoch lat stoi, kurzy sie i sluzy jako kosz na brudne lumpy dla mojego leniwego dziecka.
To by bylo chyba na tyle. Dobranoc.
Monika..
11 marca 2013, 15:13też miałam orbitreka ale nie dałam rady na nim ćwiczyć,niestety te na siłowni są super profesjonalne i o wiele lepsze