Co do dietowania, to jakoś się trzymam przemilczając fakt, że wczoraj na obiad zjadłam dwa pączki. Ehhh, a miałam być szczupła. Dzisiaj ruszam po zakup rowerka stacjonarnego, mam nadzieję, że pomoże mi w zrzucaniu balastu. Ustawie go sobie przed tv i będę pedałować:). A na dzisiaj:
1. 2xkromka typu graham z pasztetem drobiowym+1 jajko
2. gulasz z kopytkami
3. jabłko + jogurt
4. owsianka
UzaleznionaOdJedzenia
1 listopada 2012, 13:47a ja mialam byc ksiezniczka hehe ;) taki nasz chujowy los i zmagamy sie z tym kilkanascie lat ale w koncu sie uda.. wierze w to
wrzesniowa8
31 października 2012, 11:09pozdrawiam