Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: znowu klapa:/
21 sierpnia 2012
no i poległam. Normalnie mam już dość swojego lenistwa i braku samodyscypliny. A miało być tak pięknie. Od dzisiaj znowu daję czadu z dietą. Spróbowałabym ponownie dukana, kiedyś schudłam na nim sporo ale nie wytrzymam bez odrobiny węglowodanów w postaci grahamek i czegoś do obiadu, np. ryż. Ehhh, ciężkie to życie grubasa
Dzięki laski, najgorsze jest to że wystarczy dosłownie chwilka...ja pofolgowałam sobie po obronie, z tej (cholera) radości. Stwierdziłam, że torcik niczego nie zmieni i po prostu przestałam się pilnować. Ehhh też uważam, że dukanie nie ma sensu, bo cały czas czułam ten brak pieczywa a sam kurczak na obiad to jakaś porażka:/
roogirl
21 sierpnia 2012, 15:54
Ja uważam, że to nie jest fajna dieta. Wszystko jest człowiekowi potrzebne, dlatego polecam MŻ... na tym nie trzeba z niczego rezygnować. Pzdr!
karmelciastkoczekolada1987
21 sierpnia 2012, 16:38Dzięki laski, najgorsze jest to że wystarczy dosłownie chwilka...ja pofolgowałam sobie po obronie, z tej (cholera) radości. Stwierdziłam, że torcik niczego nie zmieni i po prostu przestałam się pilnować. Ehhh też uważam, że dukanie nie ma sensu, bo cały czas czułam ten brak pieczywa a sam kurczak na obiad to jakaś porażka:/
roogirl
21 sierpnia 2012, 15:54Ja uważam, że to nie jest fajna dieta. Wszystko jest człowiekowi potrzebne, dlatego polecam MŻ... na tym nie trzeba z niczego rezygnować. Pzdr!