Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny spadek :)


Skończył mi się okres więc postanowiłam zważyć się i ocenić straty po świętach i sylwestrze a tu proszę! 45,2 kg!  Jestem trochę zdziwiona, bo nie do końca trzymałam dietę .. Nie obżerałam się, ale zjadłam kilka kawałków ciasta, może kilka pierogów za dużo ..  Tak sobie pomyślałam, że jednak chciałabym zejść do 43 kg. Przy moim wzroście to wcale nie tak mało, a lepiej bym się czuła 

W moim życiu dużo się ostatnio zmieniło. Rozstałam się chłopakiem po bardzo długim związku. Stwierdziłam, że to "nie to". Po prostu wypaliło się. Teraz nawet nie płaczę i nadal uważam, że to była dobra decyzja. No cóż, lepiej późno niż wcale  Krótko po rozstaniu poznałam kogoś nowego. To znaczy nie poznałam, bo znaliśmy się już wcześniej - ale bardziej z widzenia i słyszenia, rozmawialiśmy tylko raz w życiu na imprezie. Facet strasznie mi się podoba i mam wrażenie, że ja jemu też nie jestem obojętna .. Ale sama nie wiem, trochę wyszłam z wprawy. Staram się na nic nie nastawiać i dać tej relacji czas. Ogólnie mam w sobie dużo pozytywnej energii i optymizmu ^^


  • fitnessmania

    fitnessmania

    4 kwietnia 2017, 12:54

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.