Paseczek znów się przesunął...dziś na wadze zobaczyłam 63,9kg...ale czadersko!!!. Mój M też próbuje dobrodziejstw witarianizmu...mam ndzieję, że się zarazi. Ja wczoraj eksperymentowałąłam z avokado. Zrobiłam sobie krem czekoladowy: avokado zblenderowane z bananem, do tego łyżeczka miodu oraz namoczone wcześniej orzechy włoskie oraz rodzynki i dwie łyżeczki kakao. Deser mocno schłodzony był wyśmienity...choć szczerze powiem, że nie mam żadnych ciągot na słodkie...to taki eksperyment.
Dziś na śniadanko tradycyjnie owsianka- moczanka z bakaliami, porzeczką i agrestem, drugie śniadanko zielony koktail - sałata rzymska, szpinak, melon miodowy, pomarańcza, banan, obiad: kasza gryczana z oliwą, leczo: pieczraki, cukinia, papryka czerwona cebulka, kolacja: sok z marchwi, banana, porzeczki i jabłka, przekąska: orzechy brazylijskie i migdały.
Dziś zaliczony rower 11km, może dystans nie powala ale zaczynam pomalutku bo noga jeszcze trochę boli... ale kilka górek musiałam zaliczyć:)
A na jutro szykuję składniki na ciasto marchewkowe według przepisu jednej z Vitalijek...wrzucę fotki:)
wiola7706
17 lipca 2015, 23:58pięknie! za chwilę osiągniesz cel. i to Twoje ostatnie słowo? czy wyznaczasz sobie kolejny?
karla1974
18 lipca 2015, 12:22Oczywiscie, że wyznaczam, od dawna marzę o tym by z przodu pozbyć się "6", następny to będzie 59kg:)
wiola7706
18 lipca 2015, 13:07super Ci idzie. Następny cel na wyciągnięcie ręki :-))
piekna.i.mloda
17 lipca 2015, 23:47za chwilke cel osiagniesz :))) ciekawe jak ci marchewkowe ciasto zasmakuje, u mnie hit ! nawet niewitarianskiej kolezance bardzo smakowalo ! :)))
karla1974
18 lipca 2015, 12:32Aniu, cieszę się bardzo że waga tak ładnie mi spada a ciacho dzisiaj będę robić, mój M tez dojrzewa do decyzji o zmianie sposobu odżywiania, dziś obejrzeliśmy film o dr Burzyńskim, który opracował metodę leczenia raka i co zrobiły z nim koncerny farmaceutyczne...zmieniamy światopogląd...dziś też przedstwiłam M moją koncepcję na nasz dalszy sposób życia...odpuszczenie biznesu, wyjazd za granicę, zmiana odżywiania, życie bliżej natury, własny dom i podróże:)...hmm dojrzewamy:)
piekna.i.mloda
18 lipca 2015, 12:56bardzo sie ciesze czytajac twoje slowa :)))