Wracam znowu po przerwie, z mojego planu niestety nic nie wyszło...pochłonięta remontem kuchni, przygotowaniami do świąt zaniedbałam dietę ale kilka razy pobiegałam i poćwiczyłam skalpel - kondycja nienajgorsza. Dziś postanowiłam, że od nowego roku zaczynam mój plan tak jak rok temu...z chorobą sie pożegnałam, i nie tylko ze względów dietowych ale i zdrowotnych wdrażam swój plan dietowy i biegowy...polecam książkę "Antyrak" mądre ciekawe informacje oraz porady żywieniowe. Obejrzałam swoje zdjęcia z przed roku...czułam się te parę kilo mniej bardzo dobrze...po operacji też byłam bliska mojego celu 61kg ale teraz nie wchodzę na wagę bo zepsuta ale wiem, że mogę zobaczyć na niej ok.69kg...czyli wróciłam pewnie do punktu wyjścia...tak zaczynałam 2 lata temu...ale dość..moja choroba wymówką już nie będzie...że niewiadomo jak i co dalej i nie będę sobie odmawiać...już wiem, że będzie wszystko dobrze a ja muszę tylko zadbać o siebie wtedy raczysko powrotu mieć nie będzie....dlatego od poniedziałku (jutro jeszcze 18-tka syna) zaczynam:
pn, śr, pt - bieganie
wt,czw. sob - skalpel na początek później mel b.
niedziela - wolne
jak najszybciej kupię wagę i uaktualnię dane w pomiarach i na pasku
....a na wakacje będzie pięknie...no i zapusczam moje włoski
WSZYSTKIM ŻYCZĘ MIŁYCH PRZYGOTOWAŃ DO ZABAWY SYLWESTROWEJ ORAZ REALIZCJI POSTANOWIEŃ I PLANÓW W NOWYM ROKU!
Lela6
27 grudnia 2014, 11:29Pochwal się nowa kuchnią