nie nie , to nie delirium... to wszystko wkoło tak do mnie wczoraj gadało, a najbardziej butelki z winem czerwonym oraz tubka mleka słodzonego o smaku waniliowym
pierwszy raz byłam zadowolona ze jestem głucha na jedno ucho
i udało mi się nie ulec namowom
w domu okazalo sie ze chyba mam @
chyba bo u mnie to teraz cięzko dostrzec, ale chcica na słodkie,i inne, zatrzymanie wody , lekko bolacy brzusio, no i lekkie plamienie to chyba jednak @
i kto ja prosił ?? ja nie
( ps zawsze mi sie po tym " ja nie " cisnie mi się na usta....Debica )
no dobra to sie chwalę:
zaliczony odwyk
od słodyczy 11
od wina i innych alkoholi 12
od papierosów 29
i miłego dnia wszystkim czytajacym
kitkatka
13 września 2016, 22:57Chwalę. Pozdrówka
karioka97
13 września 2016, 21:06brawo, brawo ... coś tam wiem, na ten temat, nie każdt ale wiem :)\
dede65
13 września 2016, 13:42brawo, brawo, brawo trzymam kciuki za dalszy ciąg ;)
Karampuk
13 września 2016, 15:03dzieki
Greta35
13 września 2016, 12:06Pieknie...odwykowo. Aż milo czytac ze dajesz rade :) Tak trzymaj
Karampuk
13 września 2016, 12:15dzieki
Nefri62
13 września 2016, 10:52a jak tam z aktywnością, ruszasz się coś ? :))
Karampuk
13 września 2016, 10:55chodzę,
karolcia1969
13 września 2016, 09:34Miało być warzywnie- choć ryba wskoczyła. Dzisiaj sobie pozwolę na kawałek po pracy- jak parcie będę miała.
Karampuk
13 września 2016, 10:16rybki sa zdrowe
karolcia1969
13 września 2016, 09:26Małpa słowem- czytaj waga.
karolcia1969
13 września 2016, 09:25I dalej małpa trzyma na zwyżce!!! U mnie @ od niedzieli- i tak bardzo sera białego się chciało!
Karampuk
13 września 2016, 09:28ale ser biały nie zaszkodzi a zatyka przeciez
agnes315
13 września 2016, 09:24a po jakiego czorta Ty w ogóle kupujesz te mleka w tubkach? żeby Cię kusiły?
Karampuk
13 września 2016, 09:28a gdzie jest napisane ze ja go kupuiłam ?? napisałam ze mnie wołał, w sklepie , jak pzrechodziłam koło lodówek
agnes315
13 września 2016, 09:30aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, ja nawet nie wiedziałabym, gdzie tego w sklepie szukać :))
Karampuk
13 września 2016, 09:32no ja wiem bo czesto jadłam, teraz tego nie szukałam, ale RZUCIŁO mi sie w oczy he he
ewisko
13 września 2016, 08:42Jesteś wielka :-)
ewisko
13 września 2016, 08:42Jesteś wielka :-)
Karampuk
13 września 2016, 08:53jestem hi hi i dlatego chce schudnąc:P
ewisko
13 września 2016, 08:58No wiesz co? :-D
deepgreen
13 września 2016, 08:21Pelna asceza! Ja ani nie pije,ani nie pale...tylko te slodycze.Niby nic,ale krzycza do mnie za wszystkie inne nalogi:-)
Karampuk
13 września 2016, 08:53moze stopery do uszu ??
Milly40
13 września 2016, 07:07Nattina madrze pisze !!! Wszystkie pokusy won z domu. Kupisz, w koncu zjesz, wypijesz...domownikom tez wyjdzie na korzysc jak przejda na zdrowe, nie umra od braku slodyczy, czy wina w domu....
Karampuk
13 września 2016, 07:08nie mam w domu słodyczy i wina, to na mnie krzyczalo w sklepie
Milly40
13 września 2016, 07:27to trzeba przejsc na zakupy internetowe :-)))) (niby dowcip, ale ja tak robie i jest sporo łatwiej unikać pokus).
Karampuk
13 września 2016, 07:41w internecie niestety zywnosc drozsza niz w lidlu i biedronce a ja sie musze liczyc z kazdym groszem. najwazniejsze ze nie uległam pokusie, a w koncu nie zawzse da sie unikac wszystkiego wkoło, tzreba byc twardym i nie poddawac sie mimo pokus
bozenka1604
13 września 2016, 06:34Zaczęłam poważnie zastanawiać się nad rzuceniem palenia. Kupiłam Tabex i pod koniec tygodnia zaczynam. Muszę się przygotować psychicznie. Nie ukrywam, że jesteś moją inspiracją, bo jak Ty możesz, to dlaczego nie ja??? Dzięki Karina :) Zawsze wiedziałam, że w "kupie" łatwiej i raźniej. Pozdrawiam serdecznie :)))
Karampuk
13 września 2016, 06:40miło mi, to jestes juz druga taka osoba, moja kolezanka z biurka obok postanowiła tez nie jeśc słodyczy
belferzyca
13 września 2016, 06:19Pozdrawiam:))
Karampuk
13 września 2016, 06:27i wzajemnie
Nattina
13 września 2016, 05:50super ze się nie dałaś, a tak na marginesie- co robi tubka mleka słodzonego w twoim domu????
Karampuk
13 września 2016, 06:11w sklepie byłam, i ona tak leżała w lodówce i mnie wołała