mam nadzieje, bo chętnie po pracy posżłabym na zakupy bo lodówka świeci pustkami
u fryzjera spedziłam 3 godziny, wyszłam wykonczona, moja fryzjerka zresztą tez, bo włosów tyle ze narobiła sie jak dziki osioł, na nastepny raz kazała przyjsc giodzine wczesniej,
skróciłam włosy o jakies 5 centymetrów, scieniowałam, mam pasemka, pociagniete taka sama farba jak reszta, więc wydaja sie jasniejsze
jest to pierwszy krok do tego ze w przysżłosci bede blondynka, bo przy mojej ilości siwych włosów oraz tempie rosniecia najlepiej jak bede sie farbowac własnie na jakis zimny kolor blondu, najmniej bedzie widac odrosty, teraz juz po 3 tygodniach mam bialy przedziałek i wyglada to koszmarnie
zfdjęcia nie pokaze bo mi sie go nie chce robic, a zreszta jak zrobie to potem jestem niezadowolona ze swojego wygladu, wiec po co mam sie stresowac
teraz pytanie do starszych dziewczyn tez tak macie ze jak przypadkowo spojrzycie w lustro to sie dziwicie ze ta stara baba to wy ??
ja tak mam za kazdym razem :D
pocwiczone , napisane ide sie ubierac i do pracy
kitkatka
12 marca 2015, 23:30Tak mi wzrok wysiada że na szczęście mało co widzę. Może zamontuj słabszą świetlówkę. Przy takim upiornym świetle każdy wygląda jak nieboszczyk. Pozdrówka
renianh
12 marca 2015, 20:26Zdarza sie choc na szczęscie nie za każdym razem ,ale u Ciebie to coś nowego:)
karolcia1969
12 marca 2015, 18:08muszę malować co 4 tygodnie- robię 3 kolory balejaż- blondy;
agnes315
12 marca 2015, 10:32ja mam kochana gorzej, ja się sobie wcale nie wydaję stara i to jest jeszcze gorsze :))
agnes315
12 marca 2015, 10:31też marzę o takim zimnym blondzie ale nikt mi nie chce zrobić :(((
bozenka1604
12 marca 2015, 09:27Rozbawił mnie Twój dzisiejszy wpis :) Śmiałam się jak głupia. Piszesz niewiele, a tyle potrafisz przekazać. Może minęłaś się z powołaniem i powinnaś być pisarką? Z włosami to dobry pomysł. U mnie jest tak samo, dużo siwych włosów powoduje, że odrosty szybko są widoczne i tylko dzięki jasnym włosom nie widać ich. A co do starości? Każdej kobiecie w pewnym momencie zaczyna ciążyć ta druga w lustrze. Zaczynamy zauważać zwisające policzki, pierwsze zmarszczki, worki pod oczami i takie tam. Podejmujemy walkę z przemijającym czasem. Odchudzamy się, poprawiamy wygląd. Nasi mężowie kwitują to krótko: Kochanie dopadł Cie kryzys wieku średniego! A my mamy to gdzieś, bo skoro ruch i dobra dieta poprawia nasz wygląd, a przede wszystkim pozwala na cudowne samopoczucie i podnosi naszą wartość, to czemu tego nie robić? Pamiętaj, że nie tylko wygląd tworzy Ciebie, ale jeszcze to, co masz w środku. Z Twoich wpisów wynika, że jesteś osobą bardzo bogatą wewnętrznie, z poczuciem wyważonego humoru. Czy to mało? Pysiam na dobry dzień :)
nitka67
12 marca 2015, 07:43jesteśmy rówieśniczkami. ja też jestem już bardzo siwa, ale siwieć zaczęłam dosyć szybko, i po kilkunastu latach farbowania strasznie zmarniały mi włosy... pewnego dnia zafundowałam sobie mega krótką fryzurkę-taką poskubaną i przestałam się farbować. na początku mąż się fochał, córka też nie wyrażała zachwytu. no ale.... po jakimś czasie wszyscy mówią, że mam piękny blond:), czasem koleżanki pytają, gdzie się farbuję, bo mega kolor! a ja tylko używam szamponu i odżywki joanna do włosów siwych i blond. szampon i odżywka są mega niebieskie... po umyciu głowy włosy mają taki gołębi blask, może mini mini niebieskawy. a to co widzę w lustrze to pikuś w porównaniu z tym, co czuję jak nie mogę wykonać różnych ćwiczeń-bo po prostu się nie zginam tu i ówdzie.... wtedy dopiero czuję pesel.... i to mnie wkurza najbardziej ot, co
Karampuk
12 marca 2015, 07:48tez myslałam o takiej krótkiej fryzurce, no ale zeby to ładnie wygadało musi byc porzadnie obciete i czesto, a przy moim tempie rosniecia włosów to musiałabym minimim co 4 tygodnie chodzic do fryzjera a na to nie mam ani czasu, ani ochoty ani kasy
nitka67
12 marca 2015, 21:04no z cięciem to masz rację.... krótkie włosy dobrze wyglądają właśnie takie spod nożyczek. ale ja na szczęście mieszkam w małej dziurze i dobry fryzjer kasuje 20 zł a ten taki sobie 10:)). więc z torbami nie pójdę:))
Nefri62
12 marca 2015, 07:36mnie tam juz niewiele dziwi a do widoku w lustrze jestem przyzwyczajona :) miłego dnia :)
Kenzo1976
12 marca 2015, 07:32Fajnie,ze udało ci wam sie zrobię coś sensownego z włosami :-) Co do odbicia w lustrze ...to takie niedowierzanie ,ze to już .
Karampuk
12 marca 2015, 07:42dokładnie :-)
Pigletek
12 marca 2015, 06:20Jak ja nie cierpię tak długo siedzieć u fryzjera! Jest fajnie i miło, ale ja nie lubię takiej straty czasu... Jak już jest prawie koniec to pomagam fryzjerce suszyć włosy, lecimy na 2 suszarki, żeby było szybciej :)
Karampuk
12 marca 2015, 06:23ja juz nie chciałam prostowania włosów chciałam wyjsc, JUZ
Pigletek
12 marca 2015, 06:25Ja też tak mam. Moja fryzjerka jest biedna, bo po godzinie zaczynam narzekać, że już chcę iść :D