Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
BACK!


Strasznie długo mnie tu nie było. Zarzuciłam dietę własnie jakoś latem ubiegłego roku, i tak sobie sukcesywnioe tuję. Może do wyjściowej wagi jeszcze nie wróciłam, ale jest blisko. Rzuciłam palenie, więc będę miała coraz lepszą kondycję. 

Dzisiaj dieta raczej z rodzaju "tylko ciastka i trochę warzyw, a w nagrodę winko wieczorem", ale za to po raz pierwszy od stu lat się poruszałam. 

Będzie tylko lepiej, bo:

1. gorzej być nie może

2. wiem, że potrafię, już mi się rok temu udało, teraz tylko więcej konsekwencji

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.