hah.... chociaż wcale do śmiechu mi już nie jest... który to już raz tu wracam i obieccu czuję sobie że to będzie ostatni... niby chce .. niby się staram ale zawsze odpuszczam.... myślałam żeby pousuwać stare wpisy... i zaczać wszystko od nowa... ale stwierdziłam że nie zrobię tego... będzie mi to przypominać o moich wcześniejszych porażkach.. nie raz upadałam i pewnie jeszcze raz upadnę... Tylko tym razem wstanę od razu.... a nie jak zwykle się poddawałam.. dosyć tego... wcześniej udawałam że nie widzę jak wyglądam... i jak się czuję.... z samą sobą.. to jest rok zmian... Czas wprowadzić swoje życie na nowe tory... I przeć do przodu.... Mam daleką drogę przed sobą... ale wkońcu czuję że będe wspierać samą siebie a nie jak wcześniej sabotować... Moja natura lenia dostanie wycisk... i mam Zamiar sobie tak dlugo powtarzać sobie że lubię wysiłek fizyczny i że jest on lekarstwem na całe zło a nie jak wcześniej czekolada na pocieszenie.... Aż w końcu będę w to wierzyć.. tak na prawdę :) tak więc do Boju dla mnie i dla was :) :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Tatatiana
22 lipca 2013, 21:03Wytrwałości a uda nam sie ;)