więc.... Święta miałam odpust zupełny jeśli chodzi o dietę, jednak zaraz po znów wzięłam się za siebie. Nie zrobiłam pomiaru, żeby się nie zniechęcać, no cóż różnie to mogło być. Jednak walka trwa dalej, dużo ostatnio sprzątam i wgl. Masakra w selekcji zabawek Syna, po co to trzymałam? Nie potrafię sobie odpowiedzieć ;-) ale to już za mną. W środę pomiary itp. Zobaczymy co to będzie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.