Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień nr 3


No i bardzo dzielnie dziś bez kryzysów, ale przegielam z obiadem... jak dopadłam się do wątróbki czyli czegoś co lubię...o matko jeszcze dlugo nie będę mogła sie ruszać ... ale lepsze to niż czekoladowe ciasteczka :D bilako faktycznie ma mało kcl. Jem i jem a łącznie 1200 kcl. Wiec spox. Uważam żeby też nie przegiac, bo niby max 2.2 grama na kg ciala. Dziś rowerkowo do przedszkola z synkiem i zaraz hula hop. Trochę mało mam energii więc od dziś dorzucam witaminy. Będzie pięknie czekam do rana (smiech) jesze 4 dni białka i warzywka i bedzie już cudnie!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.