Jejku, ciesze sie jak dzika swinia. Jak miesiac temu Bernie , liderka naszej grupy biegaczek, powiedziala, ze za miesiac pobiegne 5km, to bylo slodkie, ale jej nie wierzylam. Wydawalo mi sie to za szybko. Ale sie stalo :)
No I co teraz? 10km :)
Czuje , ze moje uda twardnieja a posladki sie podnosza, bardzo przyjemne uczucie
Ale wagowo tak sobie. Chyba lepiej idzie mi trening niz dieta.
anulka3011
1 marca 2017, 21:32A ile czasu biegniesz 5 km? Z przerwami na marsz czy ciągły bieg? Pytam, bo też zamierzam teraz 5 km biegać... Na razie 5 razy biegłam po 3 i czuję że już jest pora na 5 :) tylko mam problem.bo b.boka mnie piszczele wrrr
KameliaAna
1 marca 2017, 21:53Jakies 45 minut. To tak naprawde trucht bardziej niz bieg, ale to dopiero poczatek.