Dean znowu zmienia prace. Namierzyl go wlasciciel nowego zakladu I zaproponowal lepsze warunki . Bedzie tez mial tam wieksza odpowiedzialnosc I niezaleznosc. Minus- 25 mil , glownie waskiej, rolniczej drogi. Moze to bedzie powod do przeprowadzki? Troche mnie drazni mieszkanie tutaj. Sliczna miescina, ale raptem trzy ( drogie) sklepy I tyle. Ale serio, nie wydaje mi sie, zeby Dean chcial sie przeprowadzac.
Czuje sie gruba I nie mam sil na nic. Takze na odchudzanie.
Foora
25 lipca 2013, 07:45czujesz sie gruba po Polsce. ja zawsze wracam z Pl cięższa, to normalne. Jesteś zmęczona i niewyspana, dlatego też zły nastrój nie pozwala Ci myslec pozytywniej. Powiedź Deannowi,żeby dał Ci ta sobotę bys sie wyspała. Praca 25 mil dalej? Troche daleko, mój Marcin zrezygnował głownie z tego powodu z poprzedniej pracy w Sainsburym. Codziennie 45 minut autem w jedna i 45 w druga stronę! Masakra na dłuższą metę. Chcesz sie przeprowadzić? A co z Twoja firmą? Co do spania moich dzieciaków: od małego były tresowane by wcześnie chodzic spać i nie ma ustepstw od tej reguły. Rodzice muszą miec czas na wytchnienie,serial, sex i swoje sprawy. Marcin ich usypia czytając bajeczki, bo ja nie mam tyle cierpliwości już o 18. Ja musze w nocy wstawac do Phifiego, a to Szymon chce siusiu...zazwyczaj 2 razy w nocy wstaję. A pobudka u nas w domu jest o 5 rano! Wszyscy musimy się zebrać,żeby zawieźć Marcina do pracy na 6 rano,bo ja potrzebuje samochodu w ciągu dnia, a na utrzymanie dwoch aut nas póki co nie stać:)
szarma
24 lipca 2013, 18:53Ale jak to wogole nie spi ?zazdroszcze Ci miesciny ja mieszkam w samym centrum