Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Aby do jutra

<img src="http://img21.imageshack.us/img21/2155/blueberriesforyourheartml7.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

Co do moich dokonań fitnesowych:) Pamiętam ze jak zaczynałam jeździć na rowerku, dawno temu na siłowni, to ledwo 30 minut wytrzymywałam:/ a na początku tylko 15:( Strasznie mnie to nudziło, czułam jakis dyskomfort psychiczny, szczególnie jak nie miałam towarzysza do rozmowy:) Teraz też gdy jeżdże musze ogladac tv lub czytać. Czesto jednak nie mam ochoty i siły, wtedy sobie mówie "Ty nigdy nie masz siły" zawsze się tak dopinguje od dawna :) w róznych sytuacjach:) Nie przejmuj sie że cie bola nogi. Z tego co czytałam dopiero zaczęłaś ćwiczyć, zatem musisz nabrać wprawy i przyzwyczaić swoje ciało do tego rodzaju wysiłku. Jeśli mogę poradzić, nie rezygnuj i ćwicz choćby krótko ale systematycznie. Moze powinnaś zmmienic nastawienie, nie wmawiaj sobie ze nie lubisz i ze jestes flak :) Ja tez nie jestem jakas mega fanka cwiczen, ale od kiedy pamietam zawsze bylam w ruchu i cos trenowalam(moze za mocno powiedziane) z wiekiem niestety sprawnosc spada, ciagle cos mnie boli i w duzej mierze to wina braku "zdrowego" ruchu. Postanowilam sobie kiedys ze przed 30 urodze drugie dziecko i ze zaczne cwiczyc...ze wzgledu na to ze faktycznie urodzilam córcie 24 dniprzed przed 30 , moje drugie postanowienie troszke sie przesunelo w czasie:) Teraz jednak nie zamierzam z tego rezygnowac:) bo czuje sie o wiele lepiej !!!!! Zatem właź na tego orbiteka i dawaj!!!!!!! chociaż całe 15 minut :D to zawsze wiecej niz zero :) Pozdrawiam gorąco!!!!

Ty pracujesz? W Subway'u? Pytam, poniewaz napisałaś wcześniej coś o kanapkarni. Czy to prawda,ze skladniki zawsze są świeże? Bo ja uwielbiam kanapki z Subway'a. Pozdrawiam:)