Dzień 23,24,25/52
Słabo widzę to moje odchudzanie,
wczoraj szkoła, więc kawka i 3 ciasteczka (tylko 3, albo aż 3),
dzisiaj też szkoła, ale już tylko kawka i 0,5 l mineralnej.
Śniadanie - 2 kromki ciemnego pieczywa z masłem, szklanka maślanki,
przed obiadem - 0,5 białej kiełbasy i sałata lodowa,
Na obiad 2 ziemniaki z wody i dużo zieleniny - sałata lodowa.( więcej nie dało rady bo zjadłam tą kiełbasę)
Deser czereśnie i truskawki, mniej więcej po garści.
Kolacja - mam nadzieję że truskawki, dużo truskawek, a jak nie kupię to będzie kalafior z wody.
Pozdrawiam, M.
No i nie było na kolację ani truskawek, ani kalafiora, była herbata i 2 kawałki ciasta rafaello, niestety. Zjedzone przed 18 więc dobre i to. Ciasto robiła moja siostra, bardzo dobre i łatwe do zrobienia.
No cóż truskawki będą jutro, spotkania w gronie rodzinnym z ciachem w tle - bezcenne.
Paulina.M28
3 czerwca 2012, 20:53no sezon na truskawki jest w pełni otwarty...:)) mniam...uwielbiam truskawki..:P
aagg1
3 czerwca 2012, 16:25dobrze jesz ;) naprawdę nie ma co się niewiadomo jak głodzić ;))
groszek89
3 czerwca 2012, 16:09Nie jest źle ;))