Skończyłam dziś dwutygodniowy trening adaptacyjny z vitalia i faktycznie to był tylko adaptacyjny;P Teraz mój trening trwa 70 minut a nie 43 i oprócz treningu modelujacego mam jeszcze trening cardio...28 minut biegu...
Było ciężko, zrobiłam to z paroma przerwami bo było naprawdę mega trudno to wytrzymać, ale przy dobrej muzyce jakos zleciało;) prawie 400 kcal zrzucone !!!
Następny trening w środe.
Musze przyznać, że moje ciało wygląda inaczej, zrobiło się bardziej jędrne, pupa się zmniejszyła i uda wysmuklały. Boczki też juz są nieco mniejsze a i mam nadzieje, że płaski brzuch znowu wróci :D
Pami8976
30 kwietnia 2018, 19:37Właśnie się zastanawiałam czy te treningi to później będą jeszcze dłuższe;) ja dopiero dziś zaczynam ale z ruchu jestem wyłączona, więc jak Ty tak pięknie wszystko robiąc miałaś problemy to ja chyba po czasie umrę:D
Kallinea90
30 kwietnia 2018, 20:43ja też sie wcześniej nie za bardzo ruszałam, a te treningi adaptacyjne naprawdę były adaptacyjne w stosunku do tego co jest teraz. Ja sprawdzilam swoje ustawienia i musiałam wczesniej podkrecic sobie szybkość spalania bo mam ustawiona na WYSOKIE 07, nie wiem czy to tez nie jest przełożone na treningi, ale jak nie dam rady w tym tygodniu z tym bieganiem to poprosze o skrócenie czasu, 28 minut dla mnie to koszmar