Witam,
Choc nie mam zbytnio o czym pisać to obiecałam ze będę robic wpis choć raz w tygodniu.
No więc dieta do czwartku była ostra potem popuuuściłam pasa no i niestety ślimoka nie przesunę choć na to się zapowiadało. Za to za tydzień na pewno go przesunę (albo posune).
Głowa do góry i zaczynam po raz tysieczny OD PONIEDZIAŁKU.
Tylko niestety pogoda już nie daje forów i każe pokazywac sadło. czas biegnie nieubłaganie...
lebe.jetzt
28 marca 2010, 19:51wiem, że dasz radę! w końcu musi sie udać! pozdróffka
umoniczka
28 marca 2010, 19:13powodzenia i wytrwałości, kurczę ja też ostatnio ciągle zaczynam od jutra;-(
BEAGULEK
28 marca 2010, 18:02podstawa - bardzo mnie rozweseliłaś tym ostatnim wpisem..Będzie dobrze - ze ślimokiem to tak jest on czasami taki oporny...Pozdrawiam.
bozenka21
28 marca 2010, 17:56Ja również powodzenia życzę. I wytrwałości!
JaiJa
28 marca 2010, 17:52Powodzenia zycze :)