zaczęłam brać to za normę szkoda
chyba czas kupić sobie jakiś mniejszy ciuch aby poczuć klimat mniejszej wagi...
wczoraj:
8:00 filiżanka kawy z mlekiem 0,5%
9:00 pomarańcza + płatki owsiane, herbata z cytryną
11:30 jogurt
12:30 filiżanka kawy z mlekiem 0,5%
14:30 mix sałat, pomidorki, ogórek, cebulka czerwona, łosoś z puszki (w wodzie) + dresing, herbata z cytryną
18:00 jak robiłam Miśkowi kanapki - skubnęłam sera i boczku
19:00 zupa jarzynowa
20:30 rowerek 40 min. + A6W (5 dzień - chyba nie przykładam się za bardzo do tych ćwiczeń bo nie czuję mięśni chyba że tak jest bo od jakiegoś czasu używam pasa do stymulacji mięśni)
KASI2013
5 marca 2015, 12:23z tego co widzę to za mało jesz...i pewnie stąd ten humor,zwiększ trochę kaloryczność bo na sałacie za długo to Ty nie pojedziesz,zwłaszcza kiedy ćwiczysz :))) pozdrawiam
schudnac_to_moj_cel
4 marca 2015, 18:27idź na zakupy - w nagrodę ;) to na prawdę pomaga i cholernie motywuje ;)
silvia35
4 marca 2015, 12:11To zamiast wagi mierz się centymetrem a waga np raz na miesiąc wtedy rezultaty widać ;-) bo zbyt częste nie ribi tak wrażenia a jak zsumujesz sobie te dkg to całkiem ładny wynik wychodzi :-D
puszysta43
4 marca 2015, 11:19Tak jak piszesz,kup sobie mniejszy ciuch i humor się poprawi :-) ładnie Ci idzie ,jest się z czego cieszyć i fajnie ćwiczysz, nie poddawaj się, walcz dalej :-))))