... ok ... pan piekny wysoki, brunet, artysta :D ... czyli ogolnie tragedia, dramat , depresja i czerwone wino... byly dlugie rozmowy, kieliszek wina, smiech i zaskoczenie gdy okazalo sie ze pan mieszka ulice dalej niz ja... umowilismy sie na niedziele i zobaczymy :) ... nie jestem pewna czy dam rade z tymi dramatami, ale co tam to dopiero poczatki znajomosci i slubu nie planuje... brakowalo mi tego... randek, niecierpliwosci, zagladania w telefon i poznawania ludzi ... jest dobrze :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Yokomok
11 października 2019, 21:07Gdzie poznaje sie teraz facetow na randki?:)
kachagrubacha.wroclaw
11 października 2019, 21:17sasiad :D
Yokomok
14 października 2019, 16:04Przeprowadzam sie!!:)
Mila&Timeo
11 października 2019, 20:24Trzymamy kciuki:)
Berchen
11 października 2019, 20:08interesujace:) i nie trzeba daleko jechac, hahaha, powodzenia:) (artysci to szczegolny rodzaj )
kachagrubacha.wroclaw
11 października 2019, 21:05no wlasnie ja mam zamet w glowie... dwa takie zamety .... lo jezu :D