Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
O tym jak zostalam angielka DLUUUUUUUGI
WPIS :)


Wczoraj luby moj mial nieformalne spotkanie zawodowe z pewnym przedstawicielem pewnej zagranicznej firmy, szczegoly sa w sumie niewazne, wazne ze wybralismy sie w miejsce publiczne. Stolik mielismy w miejscu spotkan studentow i mlodziezy, aby zalapac atmosfere luzna i relaksacyjno-studencka wlasnie. Niestety dla mnie dokladnie na przeciwko usiadly dwie dziouchy. Jedna idealnie wyfiokowana; kok blond szpile jak szczudla, waga okolo 45 kg w ciuchach, sztuczne rzesy, dziubek. Druga; dziecko-hipster, bluza oversize- galaxy, okulary zerowki w ciemnych ramkach, getry, na ombrych wlosach czapka- plemnik ( jak widze te czapki, to jakos zawsze przypomina mi sie pan Jozef - palacz i tzw. ciec w naszej podstawowce; uroda typowo kryminalna, czapka plemnik i wypalony pecik w kaciku ust ).
U obu wiek niepewny bo pod masywna iloscia makijazu moglo byc wszystko pomiedzy 16-36, typowe szafiarki masturbujace sie swoimi zdjeciami z instagrama. Podejrzewam jednak, ze wiek jednak szczeniacki. Rozpoznac to mozna bylo po zachowaniu I wygladzie; usteczka odete, wzrok zmeczony zyciem, raczki oklapniete, co jakis czas z piersi wyrywa sie bolesne westchnienie typu; nikt mnie nie rozumie, a jestem taka godna podziwu, moj stajl nie ma sobie rownych ,itd... oczywiscie zachowanie chamskie; jestem ksiezniczka, nie znam slowa przepraszam czy dziekuje, co z tego ze cie nadepnelam - to twoja wina, bo stoisz na mojej drodze.

Moj luby cos tam klapal w swym idealnym angielskim a ja jak zwykle rozgladalam sie na boki i usmiechalam do ludzi. Od tak, bo wiosna i zeby rozsiac pozytwne wibracje. Poczulam jednak na sobie czyjs wzrok- to byly szafiarki. Zastrzyglam uchem. Dziewczyny siedzialy jakies piec metrow w lini prostej ode mnie i bezczelnie sie wgapialy.Usmiechnelam sie, bo nastroj mam wiosenny i pozytywny. Reakcji zwrotnej nie bylo.

Plemnikowa czapka ; Glosni ci angole, mysla ze sa u siebie, zero kultury...

Koczek (kiwajac glowa w moja strone):- Ty, co ona sie tak cieszy? Ty ja znasz ?

Plemnikowa: - nieeeee ... pewnie jakas pipka z Erazmusa, przyjezdzaja takie fladry I mysla, ze sa niewiadomo co, bo z Angliii ...

Koczek: - pewnie tam jej nikt nie chcial, to przyjechala tu i mysli, ze zlapie chlopa.

Plemnikowa: Ten facet z nia to chyba tez angol...

Koczek: - E, gruby jest i wyglada na takiego wymemlanego.

Plemnikowa: - Pewnie ma kasy jak lodu... ci z kasa nie dbaja o wyglad i ciuchy. Wychodzi taki obdartus, w brudnej koszulce a potem sie okazuje, ze to milioner.

-Serio ...- Koczek zaczal poprawiac makeup i zerkac na mego nieswiadomego sytuacji lubego - nie jest taki zly w sumie. Od bolu ujdzie.

-Ty ale ta baba sie patrzy na ciebie- zwrocila jej uwage Plemnikowa.

Koczek: -Niech patrzy, moze sie nauczy stylu. Popatrz, przeciez to wogole jaks szmaciara. I jaki makeup beznadziejny. I spodnica jak jakas hipiska, OMG totalnie nie trendy.

Plemnikowa (lekko sploszona): - Moze nie gadaj tak glosno, bo tu sie niesie...

Koczek: - Co ty, to przeciez nic nie kuma, siedzi sie cieszy, nawet jej sie jezyka nauczyc nie chcialo pewnie...

Plemnikowa: No patrz teraz cieszy sie do nas, serio ona nie rozumie co sie gada, no to nie polka. Polki to jednak inaczej wygladaja, szczuple sa i zadbane. A ta patrz jaka gruba jest.

Koczek: ..i pewnie brudna, ja slyszalam ze angielki to brudaski,

W tym momencie modelki zaczely mnie ogladac bezczelnie i chamsko. Gapily sie prosto w twarz. Zmierzyly mnie, zwazyly mnie, nie przeszlam do nastepnego etapu tap madl.

Koczek- skoro facet ma kase, bo jak angol to na pewno, to juz moglby sobie znalezc cos lepszego, kogos z lepszym gustem (tu nastapilo ciche ogladanie wlasnych outfitow) i wogole zgrabniejszego (w tym momencie pojawia sie podwojny karpik).

Luby tymczasem dyskutowal nadal, bez reakcji na nagly wysyp ryb. Dzieki bogu, a raczej duzej ilosci nietrzezwej mlodziezy zaklocajacej dialog luby zaproponowal zmiane lokalu i wynieslismy sie stamtad. Ulzylo mi. I do dzisiaj nie rozumiem, co zrobilam zle. Czy to moja hinduska spodnica, nadwaga czy kiepski makeup spowodowaly takie agresywne komentarze, czy to poprostu nowy styl zachowania polskich dziewczyn; hejterski, agresywny, nienawistny.

-Wszystko ok, zapytal mnie wczoraj luby, wygladasz na smutna ?

-Nie, odpowiedzialam, tylko tak mi cholernie wstyd. Nie , nie za siebie...
  • kapucha

    kapucha

    12 kwietnia 2013, 22:36

    Hejterstwo jest bardzo polską cechą. Jak się cieszy, to pewnie wariatka, albo właśnie widziała, jak się ktoś przewrócił.

  • anna987

    anna987

    10 kwietnia 2013, 00:48

    Co to była za knajpa, bo pewnie we Wrocławiu? O_o Gruba angielko bez gustu, ale się uśmiałam!!! Teraz chyba nie zasnę, jesteś mistrzem.

  • AnielaKowalik

    AnielaKowalik

    6 kwietnia 2013, 07:36

    Ja bym się chyba w końcu ujawniła :)

  • Suri91

    Suri91

    6 kwietnia 2013, 02:50

    Zrobie, zrobie, ale zaczynam z tym dopiero w maju :D

  • SzczeryAzDoBolu

    SzczeryAzDoBolu

    6 kwietnia 2013, 00:45

    fajna historia - sam znam tego typu dziewczyny - OMIJAM JE

  • Suri91

    Suri91

    5 kwietnia 2013, 21:19

    Takie sa teraz wlasnie dziewczyny, zero kultury. Mogłas sie wyjawic, ze jestes z Polski to by zburaczały na maksa :D

  • FiolekAlpejski

    FiolekAlpejski

    5 kwietnia 2013, 20:32

    to we Wrocławiu się działo? hmm sama opisałaś bardzo nienawistnie te "dziouchy" jak czytałam to jakby zazdrość z ciebie bije.... Wybacz nie mam nic do ciebie, ani do nikogo ale takie emocje biją z twojego opisu... o ile emocje moga bić z opisu :) Jak biją to chyba znak, że piszesz bardzo obrazowo. Pewnie nie ma co zazdorścić bo to młode i głupie, ale kurde chude i zgrabne... ja czasem też zazdorszczę... nic złego. Kolejne odczucie jakie miałam to to, że nie czujesz się najlepiej ze sobą w miejscu publicznym. Kurde zrób oko, fryzurkę i od razu ci będzie lepiej.... bo szkoda marnować czas na czucie się jak looser. A uwierz mi że i ja to przechodzę momentami... gówniano, gówniana sytuacja

  • zofia2712

    zofia2712

    5 kwietnia 2013, 20:25

    Ubawiłaś mnie tym dialogiem. To musiały być jakieś siksy ,po prostu prostaczki które maja siano w głowie. Wstyd tylko ,ze to młode pokolenie jest tak rozpuszczone. Żadnego szacunku dla innych bez względu na wiek.Jesteś stoikiem,ze nie podeszłaś do nich i nie szepnęłaś do uch którejkolwiek jakiegoś "miłego słowa".A należało im się. Myślę ,ze były zazdrosne.Pozdrawiam i życzę wiosennego weekendu ze słoneczkiem.

  • jamay

    jamay

    5 kwietnia 2013, 20:20

    No tak...Wrocław ;) Mam to na co dzień ;)

  • zielona.ropuszka

    zielona.ropuszka

    5 kwietnia 2013, 20:16

    haha ja na koniec podeszlabym to tych szprotek i piekna polszczyzna zyczyla milego dnia;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.