Tak jak się spodziewałam wizyta u teściów trochę powyżej normy... Za duzo podjadłam, ale bez paniki. Nie bedę się tym dołować.
Dzisiaj zaczynam znowu, może chociaż parę gramów mniej
Jutro nasza 14 rocznica ślubu, a ja jeszcze nic nie mam dla mojego męża. Nie mam zamiaru szaleć, jest dużo wydatków (spodnie, kurtki, buty, dla całej rodzinki, no i jeszcze kosmetyczka by się przydała... i.. fryzjer...). Zadowolona będę nawet z romantycznego spaceru .
Kupię lody na wieczór, rozmrożę truskawki, może jeszcze małe winko...Być może kupię nawet pudełko na długopisy , którego nie ma na biurku, a przyda mu się . Chciałabym, abyśmy zawsze pamiętali o tej rocznicy i widzę, że on też pamięta..
Lecę po zakupy.
Efaa78
14 kwietnia 2011, 11:02i jak było?? :)))