Po przyjeździe tutaj postanowiłam, że czas wziąć się za siebie :) Zaczęłam codziennie biegać, po 40 min intensywnego biegu. W Irlandii są świetne warunki do tego, w miejscu mojego zamieszkania jest bardzo dużo wzniesień więc można się nieźle zmęczyć. Codziennie rano wykonuję ćwiczenia z Mel B, każdego dnia Mel B ABS do tego 3 razy w tygodniu Mel B na nogi, raz w tygodniu na pośladki, brzuch, ramiona i jeden cardio. Obowiązkowo codzienna rozgrzewka i ćwiczenia rozluźniające.
Zmieniłam także sposób odżywiania się, zrezygnowałam ze słodkich napojów i soków. Pozwalam sobie na nie raz w tygodniu w małej ilości. Oczywiście wykluczyłam całkowicie słodkie ! Zrezygnowałam z soli, produktów mącznych i tłuszczów. Chleb zastąpiłam chlebkami Vasa, powinnam zrezygnować też z ziemniaków, podobno to też dużo pomaga, ja niestety nie zrezygnuje z nich ponieważ bardzo je lubię :) Piłam dużo kawy, mało wody... Teraz zmieniłam proporcje, przekonałam się także do zielonej herbaty. Jadłam 5 posiłków w małej ilości, niestety dla mnie to nadal za dużo i zostałam na 4 w bardzo małej ilości, czasami zostają nawet tylko 3 :) Także to chyba wszystko, mam nadzieję, że moje drugie podejście będzie ostatnim i skutecznym :)
aleksface
27 lutego 2014, 20:20dobrze zrobilas, nie przejmuj sie takim burakiem.. irole sa fajniejsi ^^ ja ziemniakow tutaj nienawidze-jedynie frytki jem czasami.
.Calorie.
24 stycznia 2014, 12:18Powodzenia ! Trzymam mocno kciuki ! :)