Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekend i nie tylko....

A więc, poszalałam :) Jak Panna Joanna wyszła w sobote tak wróciła dziś o 18 :/ Na szczęście ani diety nie porzyciłam ani ćwiczeń... Steperek jak mnie wykancza, tak wykańcza ale jedziemy wspólnie do przodu, dziś wyćwiczyłam 30 minut Dostałam nowej energii... Co do mojej diety, obiecuję, że usiądę jutro bo dziś już nie mam za wiele czasu- o 6 trzeba wstać :)
No wieć mam za sobą, te 30 minut... Dziś brzuszki sobie odpuściłam bo od jutra zaczynam 6 weidera :)
No i zjechałam aż normalnie 2 kilo... Jak na stałą wagę bez żadnych zmian od roku to dla mnie sukces :) Będę pięła do mojej wagi bo jesteście Vitalki moim wielkim wsparciem :)
Jutro obiecuję, obiecuję, że będą zdjęcia i DIETKA :) Spokojnej nocy DZIEWUSZKI ^^

  • Kaariki

    Kaariki

    27 sierpnia 2013, 09:39

    Dziękuję:) Problem największy w tym że jestem niziutką osobą i odbija mi się już ta waga na zdrowiu, a mam dopiero 21 lat...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.