Kocham burzę. Kiedy słychać grzmoty i dźwięk ciężkich kropli deszczu uderzających o ziemię. Ten, zapach, rześkość, zjednoczenie sił natury. Zaczęłam doceniać takie drobne przyjemności. Wypita w spokoju kawa a za oknem burza. Coś wspaniałego!
Dziś idzie mi całkiem dobrze. Cała rodzina je lody, ale ja się nie złamałam. 🙂
Użytkownik4069352
7 czerwca 2020, 20:53w czasie burzy...swietnie i skutecznie sie cwiczy..na dywaniku bo powietrze taakie naozonowane-powodzenia tomek