wczoraj trochę poszalałam z aktywnością szybkie marszobiegi, spacery i trening dirty dancing... -a rano waga pól kilo więcej... ech okres się zbliżą.... ale jak tak z dnia na dzień nagle waga rośnie to przykre to jest... cóż teraz ważne się w sobotę - już będzie po najwyższym napompowaniu przed-okresowym...
trochę się martwię...
4 lutego lecimy z rodzinką na urlop za granicę i co z moją dietą... :(