Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 42


w sobotę chciałabym się zważyc, ale mam wątpliwości czy moja waga sie nei zepsuła, a nie chce się cieszyć zbytnio jesli miałaby zaniżać ;D bo waże okolo 64 na mojej wadze i nie wiem czy faktycznie schudłam z tego 66,4 czy coś jest nie tak z waga..ehh.

Wczoraj chyba przesadziłam z aktywnością, moje ciało jest w totalnym braku kondycji ;D bolą mnie żebra, przy głębszym wdechu boli mnei wszystko na tułowiu,  potęzne zakwasy w nogach... dzis daję sobie spokoj, niech się trochę mieśnie zregenerują.

NA vitalię wchodze juz nałogowo, kilka razy dziennie, i czytam te wasze pamietniki, ogladam zdjecia które dodajecie- świetna motywacja! Uważam że prowadzenie pamietnika bardzo pomaga w odchudzaniu bo kontrolujemy ilość spożywanego jedzenia, aktywność, no i bardziej jesteśmy świadome naszych postępow

dziś zjadałam (wszystko mniej wiecej co 3 godziny)
1. owsianka
2. grahamka z serem żółtym, jabłko
3. banan, 5 dag migdałow - tu chyba przesadziłam...
4. grapefruit
5. jajecznica z 2 jajek, z pomidorem, szczypiorkiem, papryką i czerwoną cebulą + parówka
  • austryjaczka1

    austryjaczka1

    4 kwietnia 2013, 22:56

    Ładny bilans :) Pewnie że poinformuje:)

  • PoTrupachDoCeluuu

    PoTrupachDoCeluuu

    4 kwietnia 2013, 21:31

    Aaaa, parówka! Jak mi ich brakuje. A szczególnie gotowanych w bułce od hot doga z ketchupem i cebulką prażoną.... Mmmmm...

  • laauraa

    laauraa

    4 kwietnia 2013, 21:29

    pewnie, że odpocznij, nie wolno przeciążać mięśni! ;)

  • .Jusia

    .Jusia

    4 kwietnia 2013, 19:16

    Bardzo dobra decyzja, że dajesz mięśniom trochę odpocząć :)! Menu bardzo fajne i smaczne :) Miłego wieczoru :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.