Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hejq
22 marca 2006
Dziś zakończyłam znajomość z pewnym bucem. Rozwalił mi serducho już 3 czy nawet 4 razy...Nawet ja mega naiwna istota ma dość...Wszyscy mnie pocieszali i mówili miłe rzeczy...Dzięki temu poczułam się trochę lepiej. Z racji tego,że nadal jestem chora po powrocie od razu poszłam spać,a teraz wzięłam się za naukę na jutrezjszego kolosa...Czuję się rozwalana wewnętrznie i zewnętrznie. Ale nie poddajemy się. Dziś gadałam z koleżanką,mamy zapisać się na siłownię,żeby pokazać w lato nowe piękne ciałko ;) I wtedy P. pożałujesz tego co straciłeś ;) Tego co było tak blisko Ciebie, co mogłeś miec na każde zawołanie...Teraz już to late...
avaria
23 marca 2006, 21:20Kochanie głowa do góry widocznie nie był ciebie wart.Szkoda twojego czasu , myśl o sobie to ci dobrze radzi starsza koleżanka. A ta siłownia to dla ciebie superek sprawa, zapisz sie z koleżanką i dopiero zobaczysz jaki swiat piękny i bez tego tam nie chcę go obrażać. Trzymaj sie cieplutko i cmokusie
malutka90
23 marca 2006, 12:50Składniki zupy: mała puszeczka koncentratu pomidorowego, 3 szklanki wody, główka kapusty, 3 duże cebule, 1 seler naciowy, 1 por, 2 papryki, sól, pieprz, curry, bazylia, papryka, pietruszka, ostry sos, np. sojowy. Warzywa poszatkować na małe kawałeczki, zalać wodą i gotować 10 min. na ostrym ogniu. Następnie dodać koncentrat i gotować na małym ogniu do chwili, aż warzywa będą miękkie.
Jusiaq
22 marca 2006, 21:55ale ja nie jestem wredna :P
malutka90
22 marca 2006, 20:10Nie możesz się poddać. Może ta strata właśnie Cię zmotywuje, jak powiedziałaś "I wtedy P. pożałujesz tego co straciłeś ;) " Żeby pożałował... nie, że jestem wredna... ale czasem tak trzeba :D Ja chyba też się wezmę za naukę... dzięki za przypomnienie.
Nathalqa
22 marca 2006, 20:05tak trzymaj ;) a ja już chyba straciłam wiare w facetów, marzy mi sięzałożenie rodziny a tu klps facet=standard, trzymaj sięcieplutko i nie poddawaj